Szachulcowy budynek dawnego młyna wodnego przy zalewach na wylocie z Połczyna-Zdroju na Świdwin zna każdy mieszkaniec miasta nad Wogrą. Przez ostatnie ponad 30 lat stał pusty i popadał w coraz większą ruinę i to właściwie cud, że jeszcze stoi. A to jeden z niewielu obiektów w gminie wpisany do rejestru zabytków już w latach 70., z niezwykle ciekawą historią, o której jeszcze wspomnimy.
I oto właśnie pojawiła się nadzieja, że unikatowy w skali europejskiej obiekt ocaleje. Mieszkańcy Połczyna, którzy do tej pory działali jako grupa nieformalna (znana chociażby z batalii o ocalenie przedwojennych basenów w parku), powołali do życia Fundację Czyn. Jej fundatorami są Bartosz Bator i Beata Gadzinowska.
- Nazwa ma nawiązywać do końcówki nazwy miasta i faktycznie kojarzyć się z czynem – mówi Beata Gadzinowska.
I faktycznie nowa organizacja zaczyna spektakularnie. Po rozmowach z właścicielką młyna i uzgodnieniach z konserwatorem zabytków, obiekt został przekazany Fundacji jako darowizna.
- Skutkiem współpracy stało się w pierwszej kolejności uporządkowanie terenu wokół obiektu, usunięcie z konstrukcji młyna powalonego drzewa oraz zabezpieczenie i uszczelnienie dachu dzięki czemu młyn jest już bezpieczny i nie grozi mu dalsza destrukcja – informują fundatorzy.
Plany nie ograniczają się jednak jedynie do zabezpieczenia, ale młyn ma być kompleksowo zrewitalizowany. Mówiąc wprost – właściwie odbudowany.
- To żmudny proces, który wymaga sporządzenia fachowej dokumentacji przez architekta z odpowiednim doświadczeniem i uzgodnienia wszystkiego z konserwatorem – Beata Gadzinowska nie ukrywa, że Fundacja jest dopiero na początku tej drogi. Ale pierwszy krok został już wykonany.
- Mamy spore doświadczenie w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych – mówi nasza rozmówczyni dodając, iż wiele wskazuje, że połczyński młyn zostanie włączony do działań niezwykle prestiżowego międzynarodowego projektu jako pierwszy obiekt w Polsce. Instytucje unijne i państwowe realizują wiele projektów chroniących zabytki, wszystko zależy od dobrego projektu i determinacji wnioskodawców.
– Na dziś z dawnego wyposażenia młyna nic nie ocalało, nie ma śladu po największym najpewniej w Europie kole młyńskim, więc przywrócenie dawnej funkcji, nawet w formie muzeum raczej będzie niemożliwe, ale walczymy na razie, aby ocalić młyn fizycznie – Beata Gadzinowska mówi, że na tę chwilę jest wiele pomysłów, co w zabytku mogłoby powstać w przeszłości, ale na konkrety przyjdzie jeszcze czas.
Korzystając z informacji Antoniego Okuniewicza, pasjonata i znawcy lokalnej historii Połczyna, możemy napisać kilka słów o połczyńskim młynie. Co ciekawe, kiedyś wcale nie mełł zbóż, a mielił korę dębu używaną do garbowania skór. Początki młyna w tym miejscu sięgają przełomu XIV i XV wieku. Obecny budynek szachulcowy jest oczywiście znacznie młodszy, pochodzi z wieku XIX. Przedwojenni mieszkańcy Bad Polzin nazywali go Lohmühle, co ciekawe do roku 1915 należał do mieszkającego tu Polaka, który odsprzedał go potem Niemcowi. Mechanizm młyna z 13-metrowym kołem młyńskim napędzała woda z dopływu rzeki Wogry spadająca na tzw. koło nasiębierne. Po roku 1945 młyn prowadził Stanisław Żelski.
- Materiały źródłowe otrzymałem od pani Grażyny Żelskiej wdowy po Macieju, który był synem ostatniego młynarza – dodaje pan Antoni.
W roku 1972 siłę wody zastąpił prąd, pod koniec działalności produkowano tu jeszcze śrutę. W roku 1981 ukazał się w „Głosie Pomorza” artykuł o młynie ze zdjęciem ostatniego młynarza Stanisława Żelskiego. Już wtedy zabytek wzbudzał troskę i zainteresowanie, o jego ocalenie apelował m.in. legendarny architekt profesor Wiktor Zin, którego program „Piórkiem i węglem” w telewizji oglądały miliony Polaków. Są relacje, że jeszcze w latach 90. połczyński młyn – choć nieczynny – był w dobrym stanie, a jego wnętrzu zachowało się kompletne wyposażenie. Niestety, kolejne lata przyniosły postępującą dewastację.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?