Trawiccy żalili się także, że władze gminy odmawiają im wykonania wjazdu do ich działki, mimo że chcą to zrobić za własne pieniądze. Teraz pojawiło się malutkie światło w tunelu i gmina już tak kategorycznie nie mówi nie.
A sprawa nie byłaby pewnie aż tak skomplikowana, gdyby nie usytuowanie nieruchomości rodziny Trawickich przy ul. Zamkowej 4. Dom znajduje się w dole. Z jednej strony ograniczony jest rzeką, z drugiej posesją sąsiada, z którym rodzina nie żyje w zgodzie. Natomiast droga przy ul. Zamkowej biegnie na usypanej skarpie i przy numerze czwartym wchodzi w skrzyżowanie.
- Wykonanie wjazdu z posesji do ul. Zamkowej nie jest proste. To skomplikowane zadanie, ale jeśli znalazłby się ktoś gotów zaprojektować i wykonać ten niestandardowy wjazd, to jesteśmy gotowi do podjęcia rozmów - mówiła nam pod koniec sierpnia Barbara Nowak, burmistrz Połczyna Zdroju.
Trzy tygodnie później Roman Trawicki złożył do połczyńskiego ratusza wniosek o wydanie warunków zabudowy pod tę inwestycję. - Zapewniłem gminę, że tylko moja rodzina będzie z tego wjazdu korzystała, że w żaden sposób nie będzie on kolidował z pobliskim skrzyżowaniem - usłyszeliśmy od Romana Trawickiego.
Jak ustaliliśmy, gmina w tej sprawie wystąpiła o opinię do wojewódzkiego zarządu melioracji i Powiatowego Zarządu Dróg w Świdwinie. - Na odpowiedź musimy poczekać do przyszłego tygodnia - mówi nam Barbara Nowak, burmistrz Połczyna Zdroju. - Owszem, mogłabym wydać zgodę bez tych opinii, już teraz, nawet pozytywną. Ale jeśli ci ludzie zaczęliby budowę, a po drodze inne instytucje by ją wstrzymały, to ja bym ich tylko naraziła na koszty. Dlatego wolę poczekać te kilka czy kilkanaście dni. Mam nadzieję, że ten wjazd można będzie budować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?