Kontrdemonstracja pracowników Kronospanu Szczecinek w obronie zakładu

Na miejsce wiecu wybrano plac Wolności przed szczecineckim magistratem, bo załoga fabryki płyt drewnopochodnych uważa, że władze miasta i ekologiczne Stowarzyszenie Terra są wrogo nastawione do ich firmy. - Terra manipuluje informacjami środowiskowymi i wprowadza nieuzasadnione zaniepokojenie mieszkańców - piszą autorzy listu protestacyjnego, pod którym podpisało się ponad 6 tysięcy osób.

Pracownicy nie kryją, że boją się iż w takiej atmosferze właściciel firmy podejmie decyzję o przeniesieniu zakładu. Ich firma to zaś największy pracodawca nie tylko w Szczecinku, ale całym regionie - pracuje tam około 700 osób, a kilka tysięcy w firmach kooperujących. Uważają, że Kronospan jest nękany przez władze miasta, a media są wobec jego wrogo nastawione podając nierzetelne i szczątkowe informacje o wpływie firmy na środowisko.

Przypomnijmy, że ratusz i Terra zablokowały budowę elektrociepłowni na biomasę, która miała dostarczać energii do fabryki, bo obawiały się, że pogorszy ona jakość powietrza w Szczecinku. Teraz toczy się batalia o pozwolenie na emisję amoniaku znad pras płyt MDF, o które stara się Kronospan. I miasto, i ekolodzy, nie chcą o tym słyszeć, a miesiąc temu przeciwko zgodzie na emisje amoniaku protestowali działacze Terry. - Mamy badania i ekspertyzy, które są ignorowane - pracownicy Kronospanu przekonują, że firma nie szkodzi środowisku, a przemysł może i musi żyć w symbiozie z lokalną społecznością.

Sam wiec był bardzo głośny, najwięcej "dostało" się działaczom Terry. Do protestujących wyszedł burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, który starał się tłumaczyć, że nie wszystko zależy od miasta, a sporo do zrobienia jest też po stronie zarządu Kronospanu. Na koniec manifestanci złożyli listy protestacyjne i rozeszli się do domów.
Więcej o demonstracji w sobotnim "Głosie Koszalińskim".