Mieszkańcy twierdzą, że należało pozostawić dotychczasowe rozwiązanie, nawet kosztem chodnika. Zarząd Dróg Miejskich nie chce się na to zgodzić - tłumaczenie jest proste, że chodzi o bezpieczeństwo pieszych. W redakcji odbieramy telefony, dyskutowano o tym na spotkaniu z prezydentem miasta, napisał też do nas Czytelnik, który podpisał się „drogowiec - emeryt”, czyli na branży się zna (jego dane do wiad. red.). Oto treść jego listu (zwraca uwagę nie tylko na parking): „Słusznie w GK z 4 - 5 czerwca Czytelnik zwrócił uwagę na niepraktyczne rozwiązanie parkingu, tj. zamiast dotychczasowego parkowania skośnego przewidziano podłużne i w ten sposób z 15 miejsc zrobiono tylko 9, a przecież miejsc parkingowych brakuje!" - podkreśla autor listu.
"Mimo tego oznakowania samochody nadal stoją ukośnie, ich bagażniki zajmują 1 - 1,5 metra szerokości jezdni i żadne służby porządkowe nie reagują na to. W dalszej części ulicy, po tej samej stronie jezdni, samochody parkują podłużnie przy chodniku, zajmując ok. 2 metrów jezdni. Zatem przy parkingu można malowaniem wydzielić część jezdni. Ta szerokość może być niewielka, gdyż część powierzchni można wziąć z chodnika. Mimo wystających masek samochodów; chodnik w tym miejscu ma 2,20 metra szerokości (bez krawężnika), gdy na dalszej części ulicy ma 1,80 metra, a po przeciwnej stronie 1,70 metra. Tym bardziej że ruch pieszy, zwłaszcza po stronie parkingu, jest minimalny, bo z żadnego budynku nie ma bezpośredniego wyjścia na ulicę. Ruch przejściowy odbywa się głównie pomiędzy budynkami od przejścia na ul. Powstańców Wielkopolskich, koło szkoły i przystanku do przejścia na ul. Łużyckiej koło „Optyka”."
"Druga sprawa to oznakowanie. Wyjazd z zaułka bez nazwy między nr 7 i nr 9 potraktowano jako skrzyżowanie ulic i ustawiono na nim znak podporządkowania, a na ul. Radogoszczańskiej od strony wschodniej znak ulicy głównej, ale nie ma takiego znaku od strony zachodniej. Uważam jednak, że te znaki są zbędne, bo charakter zaułka, geometria wyjazdu i nawierzchnia wskazują wystarczająco na ich ważność. Przy wyjeździe z posesji nr 12 postawiono zbędne znaki „przejście dla pieszych”. Ogólną usterką budowy jest bardzo mały spadek zachodniej połowy ulicy, co powoduje, że woda deszczowa zbyt wolno spływa do studzienek i zalega na znacznej szerokości jezdni. Poważną usterką jest pozostawienie pustki pod nawierzchnię ul. Powstańców Wielkopolskich na styku z ul. Radogoszczańską” - kończy swój list „drogowiec - emeryt”. Uwagi naszego Czytelnika przekazaliśmy urzędnikom z ratusza.
ZOBACZ TAKŻE: Remont ulicy Leśnej w Koszalinie:
Popularne na gk24:
- Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w Kołobrzegu [zdjęcia]
- Wypadek na DK6. Wymusił pierwszeństwo na ciężarówce
- Dni Ziemi Sianowskiej. Zagrał Doniu i Zakopower [wideo, zdjęcia]
- Strefa kibica w Koszalinie. Mieszkańcy wspierali reprezentację Polski [wideo, zdjęcia]
- Wszystkim chwalił się, że zabił geja [wideo]
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?