Wczoraj mieszkańcy kamienicy nr 9 przy ul. Stanisława Wyspiańskiego w Koszalinie zaprosili nas na niezwykłe spotkanie. Jego gospodarzem i jednocześnie jubilatem była właśnie kamienica. - Znakomita większość budynków usytuowanych wzdłuż obydwu pierzei ulicy została wybudowana w 1910 roku. Jesienią tego roku będą obchodzić swoje 102. urodziny - mówi artystka Greta Grabowska, jedna z lokatorek kamienicy i inicjatorka remontu. - Ja jestem świadomą mieszkanką tego miejsca. Sama je wybrałam kilka lat temu na swój dom i od początku chciałam przywrócić mu dawny blask - zdradziła.
Z początkiem XIX wieku Koszalin przekroczył krąg murów miejskich. Powstawały nowe dzielnice. Miasto rozbudowywało się w kierunku wschodnim. Powstały przedmieścia nazwane imieniem Fryderyka Wilhelma, który na początku XVIII przyczynił się do odbudowy miasta zniszczonego w tragicznym pożarze 1718 roku. Z początkiem XX wieku wytyczono ulicę Tessmarstrase, po 1945 roku przemianowaną na St. Wyspiańskiego. - Wzdłuż północnej pierzei miasto wybudowało szereg kamienic z mieszkaniami dla urzędników państwowych. Na przełomie lata i jesieni 1910 roku do świeżo oddanych mieszkań wprowadzili się pracownicy rejencji i kolei wąskotorowej, urzędnicy poczty i telegrafu, ale też księgowi, oficerowie. Z biegiem lat ulica zszarzała, straciła swój status, jej uroda przygasła - opowiada koszalinianka.
Kamienica nr 9 została poddana gruntownej renowacji. Koszt to 175 tys. złotych. Prace trwały osiem miesięcy. Na podstawie pocztówek z początku XIX w oraz zdjęć mieszkańców kamienicy z lat 50. i 60. została odtworzona elewacja budynku. - Zdjęcia z połowy XX wieku otrzymałam od sąsiada z parteru, pana Olszewskiego. Jedno z nich przedstawia go jako kilkuletniego chłopca bawiącego się z kotem na balkonie. Jego najbliżsi, fotografując synka, nieświadomie uwiecznili detal balustrady, ceglaną ścianę elewacji. Po kilkudziesięciu latach te niewinne ujęcia pomogły odtworzyć cenne detale kamienicy - zdradza Greta Grabowska. Na wczorajszym spotkaniu mieszkańcy pokazali zdjęcia ulicy sprzed lat. Jednym z gości był właśnie pan Olszewski. Nie brakowało głosów zachwytu nad pięknem kamienicy, której przywrócono oryginalny wygląd. Było też sporo gorzkich słów, które padły pod adresem władz miasta i miejskiego konserwatora zabytków. - Ulica Wyspiańskiego jest wyjątkowa - mówił jeden z jej mieszkańców. - 90% budynków pochodzi z czasów przedwojennych. Nie ma jednak żadnego planu rewitalizacji. Władze nie dbają o swoje dziedzictwo. Proszę zobaczyć, jak wyglądają inne kamienice na tle tej odnowionej - skarżył się. - Może to, co zrobili mieszkańcy "9" będzie inspiracją dla miasta - dodała inna koszalinianka. Spotkanie było elementem ogólnoeuropejskich oraz ogólnopolskich obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa 2012, w tym roku obchodzonych pod hasłem " Tajemnice codzienności".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?