Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalińska opozycja jednym głosem w sprawie opłat za śmieci. Zapowiadają protest

Marzena Sutryk [email protected]
– Będziemy głosować razem przeciwko projektowi prezydenta, według którego mieszkańcy mają płacić zaśmieci od powierzchni mieszkania – mówili wczoraj radni (od lewej) Artur Wezgraj, Anna Mętlewicz, Mieczysław Załuski.
– Będziemy głosować razem przeciwko projektowi prezydenta, według którego mieszkańcy mają płacić zaśmieci od powierzchni mieszkania – mówili wczoraj radni (od lewej) Artur Wezgraj, Anna Mętlewicz, Mieczysław Załuski. Radek Koleśnik
Tego jeszcze nie było. Radni miejscy z opozycji, a więc z SLD, PiS i LK przemówili jednym głosem. Są przeciwni propozycji prezydenta miasta, który chce, by opłaty za śmieci były liczone od powierzchni mieszkania.

Przypominamy, od lipca zmieni się sposób rozliczenia opłat za odbiór odpadów z mieszkań i domów. Prezydent chce, żeby opłaty liczyć od powierzchni domu. Jutro odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w tej sprawie. W szczegółach wygląda to tak: 60 groszy za metr kw., gdy mieszkaniec będzie segregował odpady, 90 groszy, gdy odpady nie będą segregowane. Przy tym są dwa wyłączenia.

Osoby samotnie mieszkające (jednoosobowe gospodarstwa domowe) zapłacą tylko za 30 m kw., bez względu jak duże jest ich mieszkanie, czy dom. Natomiast większe gospodarstwa (nieważne 2-, 3-, 4- osobowe czy większe) będą płacić za powierzchnię do 80 m kw. Jeżeli rodziny mają większe mieszkanie / dom, to za każdy metr kw. powyżej 80 nie będą już ponosić opłaty. I na to nie ma zgody radnych miejskich, którzy są w opozycji do rządzącej miastem Platformy. Wczoraj zwołali konferencję w ratuszu, tuż przed gabinetem prezydenta miasta. - Od samego początku uważamy, że opłaty za odbiór odpadów powinny być rozliczane od liczby mieszkańców - mówił Artur Wezgraj (LK).

- Prezydent wybrał jeden z najłatwiejszych, ale też najbardziej niesprawiedliwy sposób - mówiła Anna Mętlewicz (PiS). - A przypomnę, że mieszkańcy w konsultacjach społecznych opowiedzieli się za rozliczeniem od osoby.

- To nie metry kw., ale ludzie wytwarzają odpady - mówił z kolei Mieczysław Załuski (SLD). - Zdziwieni jesteśmy, że prezydent wybrał tylko jedną metodę. Będziemy domagali się wycofania tego projektu z sesji i przygotowania debaty tydzień później, ze szczegółowymi danymi i analizami opłat na podstawie innych metod.

A co jeżeli prezydent nie da się przekonać, a radni PO nie zgodzą się na zmianę terminu debaty? Wtedy radni opozycji zagłosują wspólnie przeciwko projektowi prezydenta. Zapewne przegrają z koalicją, bo PO ma większość w radzie, ale opozycja nie kryje, że przede wszystkim chodzi o zademonstrowanie zdania w tej sprawie. I jednocześnie radni opozycji zapraszają chętnych mieszkańców do udziału w proteście. W środę bowiem o 15.30 (pół godziny przed sesją), przed ratuszem mają się spotkać ci, którzy nie zgadzają się z decyzją prezydenta i którzy nie chcą płacić od m kw. mieszkania za śmieci. - Bo prezydent musi mieć świadomość, że podejmuje decyzję wbrew woli mieszkańców - mówił Artur Wezgraj.

- A jak nic nie będziemy robili, to nic nie zdziałamy. Dlatego zapraszamy mieszkańców zarówno na protest w środę o 15.30 i na środową sesję o 16 - dodała Anna Mętlewicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!