Zwierzak wpadł w poważne tarapaty, bo na wysokości czwartego piętra bloku przy ul. Grochowskiej 4, niewykluczone, że w ferworze jakiejś kociej zabawy, zawisł na uchylnym oknie. O ratunek dla lamentującego, nie mogącego się ruszyć zwierzęcia poprosili sąsiedzi.
Strażacy przyjechali z podnośnikiem, ale okazało się, że nie sposób wjechać nim pod okno na taką odległość, aby interwencja była możliwa. Kotka miała wielkie szczęście, jej pan wrócił do domu i wyratował pupilkę z opresji. Mieszkańcy bloku mają jednak powód do interwencji u swojego administratora, bo okazuje się , że np. w przypadku pożaru, brak dostępu dla strażackiego sprzętu, może się dla nich źle skończyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?