Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kranówka" jak mineralna. Nowe laboratorium w Szczecinku [wideo]

(r)
Panie z laboratorium pracują teraz w znacznie lepszych warunkach i na wydajniejszym sprzęcie. 150 tys. zł na jego zakup wyłożył Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska.
Panie z laboratorium pracują teraz w znacznie lepszych warunkach i na wydajniejszym sprzęcie. 150 tys. zł na jego zakup wyłożył Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Rajmund Wełnic
Otwarcie zmodernizowanego laboratorium szczecineckich "wodociągów" symbolicznie kończy wielkie inwestycje w firmie zaopatrującej w wodę cały powiat.

- Stawiamy kropkę nad "i" - podsumował na poniedziałkowej uroczystości otwarcia laboratorium szef szczecineckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Andrzej Wdowiak. I choć sama przebudowa budynku przy ulicy Rybackiej i wyposażenie laboratorium kosztujące ponad 1,3 miliona złotych, przeprowadzono już poza wielkim unijnym projektem dorzecza Parsęty, to symbolicznie zamyka lata wielkich inwestycji.

Dość powiedzieć, że w latach 2007-12 PWiK zmodernizował w powiecie m.in. 5 oczyszczalni ścieków, 16 ujęć wody, zbudował 205 przepompowni ścieków zlikwidował 41 starych stacji uzdatniania wody, czy niemal podwoił (do 1530 kilometrów) długość sieci kanalizacyjnych i wodociągowych. Nie licząc drobniejszych zadań - wszystko w sumie za 358 mln zł, z czego Unia Europejska wyłożyła 231 mln zł, a fundusze ochrony środowiska blisko 100 mln zł.

I właśnie skala projektu (oprócz Szczecinka uczestniczyły w nim także rejony białogardzki i kołobrzeski), a przede wszystkim setki kilometrów wodociągów i rur kanalizacyjnych układanych w słabo zaludnionych terenach wiejskich sprawiły, że zarzucano mu przewymiarowanie.

- Nie byłem zwolennikiem projektu, z którego, gdy zostałem burmistrzem, nie mogliśmy się już wycofać - mówił burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas wspominając nieudane próby skorygowania zamierzeń, czy problemy z finansowaniem. - Właśnie z powodu szukania źródeł finansowania był to arcytrudny projekt, dziś chyba innym nie zachęcał, aby brali udział w podobnym - mówił wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski.

Przypomnijmy, że przetargach znacznie drożnych niż kosztorysy, okazało się, że unijnych dotacji zabraknie, aby spiąć zadanie finansowo. Ostatecznie Szczecinek dostał pieniądze z puli dotacji na kolejne lata, dołożyły się także narodowy i wojewódzki fundusze ochrony środowiska. - Szczęśliwie to już za nami, a cały region ma nowoczesną infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, bez której nie ma mowy o rozwoju - dodawał minister.

Nad wszystkim w powiecie czuwa teraz nowe laboratorium. Jego zadaniem jest badanie fizykochemiczne i mikrobiologiczne wody i ścieków w ramach kontroli wewnętrznej w PWiK. Dość powiedzieć, że tylko w zeszłym roku wykonano ponad 7 tysięcy oznaczeń wody i 16,2 tys. oznaczeń ścieków. Teraz ma być to wykonywane szybciej i sprawniej przy użyciu kilkunastu akredytowanych metod badawczych na nowoczesnym sprzęcie. Jak bardzo takie laboratorium jest potrzebne przekonali się ostatnio chociażby kilka razy mieszkańcy Bornego Sulinowa, gdzie służby PWiK same wykryły chemiczne skażenie jednego z ujęć wody. - Sanepid w ramach nadzoru kontroluje jakość wody raz w miesiącu, ale bywa też, że co pół roku i rok - mówi Barbara Szysz, szczecinecki inspektor sanitarny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!