Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksawery z Jezierzyc po operacji guza mózgu nie może mieszkać w zrujnowanym domu [wideo, zdjęcia]

Monika Zacharzewska
Warunki mieszkalne w jakich mieszka 7-letni Ksawery są fatalne. Grzyb na ścianach, eternit na dziurawym dachu, wykładziny na przegniłych deskach podłogowych, nieszczelny komin.
Warunki mieszkalne w jakich mieszka 7-letni Ksawery są fatalne. Grzyb na ścianach, eternit na dziurawym dachu, wykładziny na przegniłych deskach podłogowych, nieszczelny komin. Martyna Śliwińska
7-letniemu Ksaweremu miesiąc temu wycięto guza mózgu. Wczoraj dostał pierwszą chemię. Marzy o powrocie do domu, ale warunki tam panujące są dramatyczne, więc lekarze się nie zgadzają.

Grzyb na ścianach, eternit na dziurawym dachu, wykładziny na przegniłych deskach podłogowych, nieszczelny komin. To tylko część problemów. Jednak właśnie w tym małym, zniszczonym domu w podsłupskich Jezierzycach jest pokoik, o powrocie do którego marzy Ksawery.

I w poniedziałek chłopiec wróci do swojego łóżka, jednak gdy kolejne chemioterapie będą go osłabiać, lekarze nie pozwolą, by przebywał w takich warunkach. Konieczny jest remont. I to generalny.

Operacja to początek drogi

Ksawery Wosik chodzi do zerówki. Uwielbia gry komputerowe i piłkę nożną. Jednak gdy we wrześniu poszedł do szkoły, zaczął skarżyć się na bóle głowy, zaburzenia równowagi, ból ucha. Przez kilka miesięcy lekarze nie postawili diagnozy. Dopiero gdy 7 lutego mama zawiozła bardzo cierpiącego synka na SOR i tam zrobiono tomografię - przyczyna wyszła na jaw.

- Słowa lekarza brzmiały: rak - medulloblastoma IV stopień złośliwości - opowiada Maria Malek, mama chłopca. - Już następnego dnia pojechaliśmy do kliniki neurochirurgii do Szczecina. Trzy dni później wycięto guz z mózgu synka. Na szczęście operacja przebiegła bez komplikacji, guza wycięto w całości.

To jednak dopiero początek leczenia chłopca. W środę lekarze usunęli mu popsute ząbki, by podczas terapii osłabiony organizm chłopca nie złapał żadnej infekcji, a w piątek Ksawery dostał pierwszy wlew chemii. - Przeszedł to dobrze. Nawet się bardzo nie skarżył - mówi pani Maria.

Teraz, przed kolejnymi chemio- i radioterapiami Ksawery ma szansę spędzić kilkanaście dni w domu. W podsłupskich Jezierzycach. Tu jednak pojawia się problem - bo choć to ukochane miejsce chłopca, może być dla niego niebezpieczne.

- Organizm po chemioterapii jest bardzo wycieńczony, wyjałowiony. Dziecko powinno przebywać w niemal sterylnych warunkach - mówi Remigiusz Śnieguła, szef słupskiego stowarzyszenia Muszkieterowie Szpiku, które pomaga Ksaweremu.

Remont to priorytet

Mama Ksawerego jest zdeterminowana. W ten weekend do pokoju chłopca wchodzi zaprzyjaźniony fachowiec, by odremontować pomieszczenie. Jednak cały dom wymaga generalnego remontu, m.in. osuszenia ścian, przełożenia dachu, zrobienia elewacji. Trochę pomogła gmina. - Byłam u pani Marii. Pomoc społeczna pomogła już w wymianie pieca, przekazała nieoprocentowaną pożyczkę na remont komina - mówi Barbara Dykier.

Mieszkanie jest prywatne, babci chłopca. - Uzgodniłyśmy, że mama chłopca napisze wniosek o mieszkanie komunalne lub socjalne i potraktujemy sprawę priorytetowo - mówi pani wójt.

Oczekiwanie na mieszkanie jednak potrwa, a remont konieczny jest teraz. Małemu Ksaweremu można pomóc, dokonując wpłat na konto: Stowarzyszenie Muszkieterowie Szpiku mBank: 42 1140 2004 0000 3602 7711 8322. Tytułem: „Pomoc dla Ksawerego Wosika”, lub przez platformę w internecie www.pomagam.pl/KsaweryWosik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ksawery z Jezierzyc po operacji guza mózgu nie może mieszkać w zrujnowanym domu [wideo, zdjęcia] - Głos Pomorza