KTBS dostanie od Kołobrzegu 3 mln zł

Zanim jednak radni zajęli się Kołobrzeskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego, wycofali z obrad projekt uchwały dotyczący przedłużenia na kolejne 9 lat dzierżawy działki firmie Bastion - Centrum Atrakcji Wojskowych.

Chodzi o grunty przy ul. Koszalińskiej, które Bastion dzierżawi od Urzędu Miasta. Firma oferuje tam m.in. przejażdżki po poligonie czołgiem T55, samochodami pancernymi, transporterami opancerzonymi.

Według projektu firma musiałaby się przesunąć dalej od chronionych złóż borowiny, w stronę miasta. Projekt od początku dzielił radnych. Przeciwko przedłużaniu umowy dzierżawy działek na obszarze górniczego terenu chronionego jest m.in. Danuta Adamska-Czepczyńska, była lekarz Uzdrowiska, dziś radna klubu Platformy Obywatelskiej i przewodnicząca komisji uzdrowiskowej. Radna uważa, że stare pojazdy wojskowe, jazdy sprzętem wojskowym i czołgami po poligonie oraz tłumy turystów przyjeżdżających do Bastionu mogą mieć negatywny wpływ na lecznicze złoża borowiny.

Za przedłużeniem umowy jest za to klubowy kolega radnej Artur Mikołajek.
- Jeżeli przesuniemy bardziej na zachód od borowiny Bastion, to jestem za - mówi. - Z tego co wiem, ruch tam jest mały. Bardziej szkodzi ruch na drodze nr 11 do Koszalina, która praktycznie przecina złoża borowiny na pół.
Wczoraj projekt nie wszedł pod obrady, bo jak poinformowała nas Danuta Adamska-Czepczyńska radni dosłownie w ostatniej chwili dowiedzieli się, że przez grunty, o których mowa w projekcie, ma przechodzić droga, część tzw. kołobrzeskiej obwodnicy.

Z kolei po długiej dyskusji KTBS, którego trudną sytuację finansową opisaliśmy w poniedziałek, dostanie jednak od miasta 3 miliony złotych na zapłatę bieżących rachunków. KTBS musi zapłacić wykonawcom, którzy budowali dla niego bloki przy ul. Szarych Szeregów, Wolności i Wybickiego. Zła sytuacja finansowa miejskiego dewelopera spowodowana jest po części budową dla miasta mieszkań socjalno--komunalnych, na które spółka musiała zaciągnąć kredyty. Zastój w sprzedaży mieszkań na wolnym rynku sprawił, że spółka nie ma czym spłacać rat.

- Mamy do sprzedania jeszcze 83 mieszkania. Miesięcznie sprzedajemy ich kilka - przedstawiał wczoraj na sesji sytuację spółki prezes Robert Cieciora. - W tej chwili nic nie budujemy, czekamy na lepszą koniunkturę.