Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wzbogaci się na papierze. Przejmą nieruchomości warte 10 milionów złotych

Rajmund Wełnic
Tak student architektury Damian Ciałkowski wyobrażał sobie zagospodarowanie terenów nadjeziornych w Świątkach. Teraz miasto staje się ich właścicielem i niewykluczone, że w przyszłości ten – lub inny – projekt doczeka się realizacji.
Tak student architektury Damian Ciałkowski wyobrażał sobie zagospodarowanie terenów nadjeziornych w Świątkach. Teraz miasto staje się ich właścicielem i niewykluczone, że w przyszłości ten – lub inny – projekt doczeka się realizacji. Rajmund Wełnic
Największa tegoroczna transakcja szczecineckiego ratusza? Wcale nie planowana sprzedaż działek w specjalnej strefie ekonomicznej, ale przejęcie od powiatu nieruchomości wartych blisko… 10 milionów złotych.

Marienthron

Marienthron

Wzniesienie przy wjeździe do Świątek jest ściśle związane z początkami miasta. Tu bowiem mieścił się średniowieczny klasztor augustianów. To miejsce absolutnie kluczowe dla historii Szczecinka. Tu w czasie zarazy w 1361 roku zmarła księżna Elżbieta, córka polskiego króla Kazimierza Wielkiego i żona Bogusława V, a kilka lat potem księżna Zofia, żona Barnima IV. Klasztor padł ofiarą przejścia Pomorza na protestantyzm. Katolickich mnichów wygnano, klasztor zburzono, a cegły z niego wykorzystano do budowy istniejącej do dziś wieży kościoła świętego Mikołaja.
Tajemnice wzgórza klasztornego kusiły badaczy od dawna. Pod koniec lat 50. XX wieku przeprowadzono wykopaliska. Nie były to prace prowadzone na szeroką skalę, ale odkryto wówczas dwa szkielety. Być może była to księżna Zofia i Warcisław VIII lub Barnima V. Pytanie, co mogło się stać z księżną Elżbietą, do dziś czeka na odpowiedź.

To kilka transakcji: darowizn i przejęć różnych działek należących do starostwa na terenie Szczecinka. Wszystko odbywa się bezgotówkowo, ale wbrew pozorom szczecinecki ratusz - choć przejmuje mienie warte prawie 10 milionów - nie stanie się krezusem. Raczej przybędzie mu wydatków, bo największą kwotowo wartość (około 7,7 mln zł) przedstawiają przejmowane przez miasto drogi. To kolejny etap zapowiadanego przez burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa porządkowania pogmatwanych spraw własnościowych ulic w Szczecinku, które mają kilku zarządców. Kierowcy zwykle nie mają pojęcia, do kogo należy dana droga i pretensje za jej stan i tak kierowane są do ratusza. Stąd magistrat przejmuje od powiatu część dróg powiatowych w granicach Szczecinka. Powiatowy Zarząd Dróg ma się zajmować tylko trasami przelotowymi, zresztą częściowo od miasta także przejętymi (np. ulica Kościuszki) już wcześniej.

Tym razem miasto przejmie ulice Szczecińską (od placu Wazów do Gdańskiej), Klasztorną, Armii Krajowej, Kaszubską i Szafera. Część z nich niedawno była przebudowywana, przynajmniej na razie więc miasto nie będzie ponosić kosztów ich remontów. Ale oczywiście bieżące utrzymanie spadnie na ratusz, z czasem też trzeba będzie liczyć się z poważniejszymi wydatkami inwestycyjnymi.

Urząd Miasta przejmie także od powiatu działkę w dzielnicy Świątki nad jeziorem przeznaczoną pod rekreację, gastronomię i handel. Jej wartość to około 538 tysięcy złotych. To z kolei rozliczenia między samorządami z czasów przebudowy głównych arterii komunikacyjnych w Szczecinku sprzed kilku lat. To wtedy - przy okazji "prostowania" skrzyżowania ulic Wyszyńskiego Armii Krajowej i Bohaterów Stalingradu - zburzono jedną z kamienic komunalnych. Ponieważ inwestorem był powiat, to on musi miastu za nią zapłacić. I teraz w ramach zapłaty starostwo odda wspomnianą działkę nad Trzesieckiem. Przypomnijmy, że w zeszłym roku grupa studentów architektury z Poznania w ramach swoich praktyk opracowywała koncepcję zagospodarowania tych terenów z myślą o małej marinie.
Szczecinek wzbogaci się też o inną działkę w dzielnicy Świątki, chodzi o wzgórze Marienthron i pas gruntu wzdłuż jeziora Trzesiecko. To darowizna od starostwa warta około 1,338 mln zł. Już w zeszłym roku informowaliśmy, że powiat chce się pozbyć tych nieruchomości, bo to teren zieleni miejskiej i - jak nam tłumaczył starosta Krzysztof Lis - zadaniem powiatu nie jest przecież utrzymywanie terenów zielonych. - Ponadto przebiega tamtędy ścieżka rowerowa - mówił Krzysztof Lis.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!