Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Możesz kupić sobie rondo

(asia)
To jedno z miejsc, które czeka na swoje imię.
To jedno z miejsc, które czeka na swoje imię. Fot. Radek Koleśnik
Z ciekawą propozycją do koszalinian wystąpił Zarząd Dróg Miejskich. Wczoraj ogłoszono przetarg na nazwę dla trzech, dotąd bezimiennych, rond w mieście.

- A dokładnie rond przy ulicach Młyńskiej, 4 Marca i Zwycięstwa na Rokosowie - wylicza Andrzej Zubrzycki, dyrektor ZDM. - Mamy już w Koszalinie Rondo Solidarności czy też Rondo Kardynała Jeża, więc uznaliśmy, że czas nazwać kolejne.

Przetarg jest nieograniczyny, co oznacza, że nie tylko firmy, ale i każdy mieszkaniec miasta może wziąć w nim udział. - Szacujemy, że przeciętnie za nadanie imienia jednemu z rond zainteresowana osoba zapłaci około dwudziestu tysięcy - szacuje dyrektor Zubrzycki.

Jest jednak kilka zasad, których zwycięzca przetargu musi przestrzegać. Nowe imię ronda nie może być wulgaryzmem, a jeśli ktoś zechce je nazwać imieniem i nazwiskiem osoby żyjącej, musi uzyskać jej zgodę. - Nie zgodzimy się też, żeby w Koszalinie było rondo Adolfa Hitlera, czy też innego człowieka, okrytego złą sławą - mówi Przemysław Krzyżanowski, zastępca prezydenta miasta. - Sam pomysł na przetarg jest rewelacyjny, to może być świetna reklama dla jakiejś firmy, albo pomysł dla osób, które są mocno związane z naszym miastem na zostawienie po sobie jakiejś pamiątki - twierdzi.

Co ważne, po okresie roku od nabycia praw do nadania imienia skrzyżowaniu, można je... odsprzedać. - Nawet z zyskiem, bo kiedy koszalinianie zauważą, że na przykład rondo imienia hotelu, czy sieci sklepów jest najlepszą reklamą, cena za możliwość nazwania go zgodnie z własnymi upodobaniami wzrośnie - zapowiada dyrektor Zubrzycki.

Czy pomysł podoba się koszalinianom? Zdania są podzielone. - Może się zdarzyć, że nazwy nie będą zbyt ciekawe, co postawi miasto w złym świetle - obawia się Henryk Kowalski, taksówkarz. - Zresztą kierowcy sami nadali już nazwy rondom. To przy ulicy 4 Marca nazywane jest nerką lub orzeszkiem, a to na Rokosowie - lądowiskiem - zdradza.

- Mi pomysł się bardzo podoba i mam nadzieję, że będą to zabawne nazwy - mówi Anna Stasiuk, licealistka. - Takie rondo może być chwytliwą atrakcja turystyczną, a za zmianą nazwy pójdą inne pomysły. W Warszawie na rondzie stoi palma. Co będzie w Koszalinie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!