Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce kupić ziemi w centrum Szczecinka

Rajmund Wełnic [email protected]
Mieszkający w okolicy Marek Ladowski, za nim działka między Szkolną a Jana Pawła II: - Ten teren widzę z okien, szkoda, że nie udało się go sprzedać - mówi. - Dla miasta to dobrze, bo mogłoby się rozwijać.
Mieszkający w okolicy Marek Ladowski, za nim działka między Szkolną a Jana Pawła II: - Ten teren widzę z okien, szkoda, że nie udało się go sprzedać - mówi. - Dla miasta to dobrze, bo mogłoby się rozwijać. Rajmund Wełnic
Jeszcze niewiele ponad rok temu inwestorzy "bili" się o kawałek ziemi w centrum Szczecinka, teraz sąsiednią działką nikt nawet nie był zainteresowany. Mogą być problemy z pozyskaniem do budżetu pieniędzy zaplanowanych ze sprzedaży nieruchomości.

W czwartek w szczecineckim ratuszu miały pójść pod młotek dwie atrakcyjne działki - wyceniona na prawie milion parcela przy ulicy Kaszubskiej i dwukrotnie droższa działka między Szkolną a Jana Pawła II. Dużo obiecywano sobie zwłaszcza po tej drugiej położonej w ścisłym centrum Szczecinka. Nikt jednak nie wpłacił nawet wadium i przetarg się nie odbył.

A jeszcze półtora roku temu o sąsiednią działkę przy Jana Pawła II inwestorzy toczyli zażarty bój. Ostatecznie za niewiele ponad 7 tys. metrów kw. firma Dator z Poznania zapłaciła 4,2 mln zł ustanawiając rekord w sprzedaży miejskich nieruchomości. Działka jest co prawda dwa razy większa od tej zza między i położona nieco bliżej głównej ulicy, ale wydawać się mogło, że jednak będzie smakowitym kąskiem dla deweloperów.

Zwłaszcza, że w planie zagospodarowania ma dokładnie takie samo przeznaczenie (budownictwo mieszkaniowe z usługami), jak działka przy Jana Pawła II. Dopiero tydzień temu - jak informował "Głos" - radni zgodzili się rozpocząć prace nad zmianami w planie, które pozwolą zbudować tam dużą galerię handlową "Szmaragdowa".

Tegoroczne dochody do miejskiej kasy ze sprzedaży nieruchomości założono bardzo optymistycznie na ponad 12 mln zł. Trudno będzie to wykonać, bo w zeszłym roku z przetargów Szczecinek miał nieco ponad 9 mln zł, a kryzys gospodarczy dopiero się rozpędza. Chyba że coś drgnie w specjalnej strefie ekonomicznej, ale niestety na razie inwestorzy wstrzymują się kupowaniem tam ziemi.
Burmistrz już postanowił, że w razie, gdyby jakaś miejska inwestycja "wypadła" z realizacji, to w jej miejsce nie będzie "wskakiwała" nowa, jak było do tej pory. W ten sposób zaoszczędzona kwota ma pomniejszać deficyt, na wypadek właśnie mniejszych dochodów z mienia komunalnego.

Ratusz zadeklarował też, że będzie dzielił działki w SSE na mniejsze i łatwiejsze do "przełknięcia" pod potrzeby małych i średnich przedsiębiorców. Radni zmienili także uchwałę, która zwalnia inwestorów z podatku od nieruchomości. Do tej pory musieli włożyć w interes przynajmniej 10 mln zł, aby dostać ulgę, teraz ten pułap obniżono do 3 mln zł.

To efekt rozmów z firmą, która chciała wejść do strefy i zbudować tam swoją bazę logistyczną.

- Nazwy firmy i branży na razie wolelibyśmy nie zdradzać - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik ratusza. - W rozmowach deklarowali inwestycję na poziomie kilku milionów zł, ale w myśl poprzedniej uchwały to byłoby za mało, aby uzyskać zwolnienie. Czy teraz, bo obniżeniu progu inwestycji, ten inwestor zdecyduje się na budowę centrum logistycznego, naprawdę nie wiemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty