Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od akcji ratowniczej po proces odbudowy Odry. 14 milionów złotych na odtworzenie ekosystemu rzeki

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
Odra
Odra PAP/Marcin Bielecki
Jeszcze niedawno liczyliśmy tony śniętych ryb, które były wyławiane z Odry. Teraz rusza trudniejszy etap, jakim jest odbudowa ekosystemu rzeki. Przygotowano specjalny program, na który Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazały łącznie czternaście milionów złotych.

Pieniądze na odbudowę Odry

- To środki dedykowane na odbudowę ekosystemu Odry i jej ponowne zarybienie. Będą mogły się o nie ubiegać wszystkie jednostki i instytucje wymienione w ustawie o rybactwie śródlądowym - poinformowała w czwartek w Szczecinie Małgorzata Golińska, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

- To naprawdę bardzo duże środki, które pozwolą osobom znającym się na Odrze, odtworzyć rzekę nawet do stanu sprzed katastrofy - komentował wojewoda Zbigniew Bogucki.

Inicjatorem utworzenia programu był WFOŚiGW w Zielonej Górze. Program „Odbudowa ekosystemu i różnorodności biologicznej rzeki Odry" został utworzony na lata 2022 - 2025. Środki, które zostaną przekazane przez poszczególne fundusze, oscylują w granicach 2-3 milionów złotych. WFOŚiGW w Szczecinie przekaże właśnie 3 miliony. Program i nabór wniosków o dofinansowanie wystartuje w październiku. Dofinansowanie to dotacja w wysokości 100% kosztów przedsięwzięcia. O środki będą mogły wnioskować podmioty uprawnione do zarybiania, w tym m.in. uczelnie i instytuty badawcze, organizacje pozarządowe i społeczne, organizacje producentów ryb, organy administracji publicznej lub parki narodowe – do ochrony ryb na swoim terenie.

Najpierw wyniki badań

Jak podkreślała Małgorzata Golińska, ważne jest, żeby odbudowę ekosystemu przeprowadzić odpowiedzialnie. Zbyt pochopne zarybienie rzeki, może nie dać pożądanych efektów.

- Program ruszy po opublikowaniu raportu eksperckiego. W nim będą zawarte wszelkie zalecenia i obwarowania dalszych działań - poinformowała sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

Zespół ekspercki badający przyczyny katastrofy ekologicznej, powołany przez minister klimatu i środowiska Annę Moskwę, swoje pierwsze wyniki badań ma opublikować do końca września. To właśnie one mają zawierać wytyczne, co do odtworzenia bioróżnorodności rzeki.

- To jednak nie oznacza końca badań - zapewnia Małgorzata Golińska.

Rzeka prawdopodobnie będzie zarybiana przez narybek ryb, które przeżyły w Odrze, tak aby były one jak najlepiej przystosowane do życia w tym ekosystemie. Jednym z głównych źródeł nowego narybku będzie teraz jezioro Dąbie i Zalew Szczeciński.

Są też inne aspekty

Wojewoda Zbigniew Bogucki podkreślał, że odbudowanie bioróżnorodności i ekosystemu Odry, to tylko jedno z ważnych zadań.

- Ważne jest, żeby patrzeć na rzekę pod aspektem środowiskowym, ale także społecznym. Nie zapominajmy, że przy rzece funkcjonują ludzie prowadzący działalność, a także żegluga - mówił wojewoda - Nie można stawiać jednych ponad drugich. Chcemy te kwestie pogodzić - zapewniał.

Wszyscy zgodnie mówili, że ważne jest znalezienie przyczyn katastrofy i sposobów uniknięcia takich sytuacji w przyszłości.

Odra jest systematycznie badana

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska mimo polepszenia się sytuacji na Odrze, regularnie bada parametry wody.

- Badania będą prowadzone nadal, z częstotliwością dostosowaną do aktualnej sytuacji. Warto jednak podkreślić, że sytuacja się stabilizuje, zaś wyniki utrzymują się na stałym poziomie - informuje Michał Nurzyński z GIOŚ.

Historia katastrofy

To na pewno była jedna z większych, jeśli nie największa katastrofa ekologiczna, jaka dotknęła Odrę. Pierwsze niepokojące doniesienia o śniętych rybach w Odrze i dziwnym wyglądzie i zapachu rzeki, dotarły pod koniec lipca z województwa dolnośląskiego. Następnie śmiertelna dla ryb fala przemieszczała się z prądem rzeki przez województwo lubuskie do zachodniopomorskiego, gdzie nastąpiła kumulacja. To własnie tutaj pojawiło się najwięcej śniętych ryb, ponieważ oprócz tych które snęły, z prądem dotarły także ryby z innych obszarów (już w stanie rozkładu).

Do końca sierpnia, tylko w samym Zachodniopomorskiem, z rzeki wydobyto prawie 170 ton śniętych organizmów. Łącznie, we wszystkich województwach, ta liczba mogła sięgnąć nawet 300 ton martwych ryb i skorupiaków. Jak mówią specjaliści, to tylko część prawdziwej skali zjawiska. W najtrudniejszym momencie, na zachodniopomorskim odcinku Odry, ustawionych było 29 zapór, które wyłapywały dryfujące ryby i skorupiaki. W działania zaangażowane były wszystkie służby, a także wolontariusze. W okolicy Szczecina ryby były odławiane także ręcznie, a na rzece pracowało w jednym czasie nawet 30 łodzi. Następnie trwała akcja natleniania Odry, aby uchronić rzekę przed kolejnym śnięciem ryb z powodu przyduchy. W województwach dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim obowiązywał zakaz korzystania z Odry. Opolskie i śląskie zakazały korzystania z Kanału Gliwickiego.

Co było przyczyną tak dramatycznych wydarzeń na Odrze? Pierwsze doniesienia mówiły o zatruciu mezytylenem, a kolejne wskazywały na wysoką obecność rtęci. Ostatecznie potwierdzoną wersją jest obecność w rzece złotej algi, która jest toksyczna dla ryb. Wciąż trwają badania, które mają wskazać przyczynę zakwitu tak rzadko spotykanych glonów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od akcji ratowniczej po proces odbudowy Odry. 14 milionów złotych na odtworzenie ekosystemu rzeki - Głos Szczeciński