MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odwołana dyrektor walczy o powrót do pracy

Rafał Wolny
Rafał Wolny
Była szefowa e-Eureki walczy przed sądem o przywrócenie do pracy. - Formalnie wciąż pracuję, bo odwołanie było nieprawidłowe -uzasadnia.
Była szefowa e-Eureki walczy przed sądem o przywrócenie do pracy. - Formalnie wciąż pracuję, bo odwołanie było nieprawidłowe -uzasadnia. archiwum
Była szefowa e-Eureki walczy przed sądem o przywrócenie do pracy. - Formalnie wciąż pracuję, bo odwołanie było nieprawidłowe -uzasadnia.

Arleta Rogalska została odwołana ze stanowiska dyrektora Multimedialnego Centrum Kultury „e-Eureka” w Świeszynie blisko rok temu. Okoliczności były co najmniej niejasne, gdyż wciąż obowiązywał kontrakt podpisany z nią przez byłego wójta, a ona sama - jak i prowadzona przez nią placówka - była wielokrotnie nagradzana. - Umowa była nieprawidłowo sporządzona przez poprzedniego wójta i nie dawała gminie, jako organizatorowi żadnego wpływu na działanie instytucji - tłumaczyła na naszych łamach wójt Ewa Korczak.

- Nie rozumiem dlaczego mam odpowiadać za cudze błędy, skoro własną pracę wykonuję należycie - dziwiła się wówczas Arleta Rogalska, a dodatkowego smaczku sprawie dodawał fakt, że tego samego dnia wójt zwolniła jej męża, który od lat pracował w gminie jako inspektor. Uzasadnienie było lakoniczne: „brak możliwości współpracy”. Choć w rozmowie z nami wójt wspominała o nieprawidłowościach, jakich miał się dopuścić, zwolnienie nia miało charakteru dyscyplinarnego.

O swoje prawa para postanowiła walczyć przed Sądem Pracy. Jakiś czas temu sprawa ze Stanisławem Rogalskim zakończyła się podpisaniem przez gminę ugody. W jej wyniku Świeszyno wypłaciło byłemu urzędnikowi ok. 8 tys. zł. Dlaczego, skoro wcześniej wójt stała na stanowisku, że zwolnienie było zasadne i prawidłowe? - I podtrzymaliśmy to stanowisko, ale jednocześnie uznaliśmy że to pracownik z dużym stażem i suma popełnionych przez niego błędów nie uzasadniała odmowy zawarcia ugody. Nie przyznaliśmy mu racji, ale uznaliśmy, że należy mu się dodatkowa gratyfikacja za przepracowane lata - usiłuje tłumaczyć Ewa Korczak, która jeszcze w lipcu poinformowała nas, że z kolei Arleta Rogalska wycofała z Sądu Pracy powództwo przeciwko gminie.

Owszem, ale tylko po to, żeby złożyć inne, pozywając bezpośrednio Multimedialne Centrum Kultury„e-Eureka”. - Domagamy się ustalenia, iż strony nadal łączy stosunek pracy na podstawie aktu powołania z marca 2013 roku na okres siedmiu lat - tłumaczył przed sądem Oktawiusz Osoś, pełnomocnik dyrektorki. Rozprawa, która odbyła się na początku tygodnia była dopiero wstępną. Ze względu na proceduralną zawiłość pozwu (m.in. przekroczenie formalnych terminów odwoławczych, przedmiot roszczenia) sąd dał sobie czas na decyzję czy w ogóle będzie możliwe procedowanie w oczekiwanym kierunku.

Zobacz także: Zakłady Karne w regionie koszalińskim. Praca dla osadzonych

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!