Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogłoszono przetarg na przebudowę wrót sztormowych na Kanale Jamneńskim

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Wrota sztormowe na Kanale Jamneńskim.
Wrota sztormowe na Kanale Jamneńskim. Radosław Brzostek
Wody Polskie ogłosiły wreszcie przetarg na przebudowę wrót sztormowych na Kanale Jamneńskim. Ma być nowa przepławka dla ryb, mają być nowe, elektroniczne zasuwy, ale nie ma na razie mowy o żeglowaniu po kanale. Tymczasem poziom wody w jeziorze opada.

Termin na składanie ofert na przebudowę wrót sztormowych mija 7 września. Przypomnijmy, to inwestycja, która powstała 10 lat temu, a ma za zadanie chronić region przed powodzią. Z tego - jak twierdzą eksperci - wywiązuje się dość dobrze, gorzej że zablokowała możliwość żeglowania z jeziora Jamno na Bałtyk i z morza na Jamno oraz powoduje niepotrzebne wahania poziomu wód w jeziorze. Pojawiły się też głosy, że przepławka dla ryb w tym miejscu nie spełnia swojej roli. Krótko mówiąc wrota - według żeglarzy i wędkarzy - czynią więcej szkód niż pożytku.

Koncepcji na ich przebudowę pojawiło się mnóstwo, ostatecznie po 10 latach od budowy obiektu zdecydowano, że przebudowa będzie wyglądała tak: projekt zakłada w światłach wrót nr 1 i 2, czyli tych po stronie zachodniej, budowę czterokomorowej przepławki dla ryb. Natomiast w światłach wrót nr 3 i 4, a więc tych po stronie wschodniej, montaż elektronicznie przesuwanych zasuw oraz pomostu technologicznego do obsługi tych zasuw. Nie ma na razie mowy o możliwości przepływania jednostkami wodnymi po kanale. A na to liczyli żeglarze. Bo wrota zamknęły Kanał Jamneński dla żeglugi na stałe. Planowana była budowa bypassa, ze specjalną śluzą, a nawet ruchomego mostu, jednak te plany upadły. A bypass, jak słyszymy w Wodach Polskich, to przyszłość i zupełnie nowa inwestycja.

Na razie więc mamy przetarg na przebudowę wrót. Ten ma być rozstrzygnięty 7 września, a prace, po wyborze najkorzystniejsze oferty, powinny się rozpocząć się jeszcze w tym roku.

Przedsiębiorcy działający na jeziorze Jamno zauważają, że poziom wody w akwenie znacznie się obniżył w ciągu kilku ostatnich dni.

- Brakuje już co najmniej 40 centymetrów. A przecież suszy nie mamy. Całe wakacje padało. Moja wypożyczalnia przy tak niskim stanie wody jak dziś nie będzie już mogła funkcjonować - kręci głową Adam Wencewicz, właściciel wypożyczalni rowerów wodnych w Mielnie.

Podobnie mówią inni. Zauważają, że Jamno "napełniono" chwilę przed rozpoczęciem kursów statku Julek, a wodę "spuszczono", gdy Julek przestał już pływać.

Urzędnicy zaprzeczają, by poziom wody był uwarunkowany rejsami statku Julek. Szandory (belki zamykające przepływ wody) na wrotach mają być zamknięte, co może nieco podnieść poziom Jamna.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera