Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy etap naboru do szkół ponadgimnazjalnych w Koszalinie

Sylwia Zarzycka
Od kiedy w Koszalinie funkcjonuje elektroniczny system naboru,  tłumu kandydatów, oczekujących przed szkołą  na opublikowanie list przyjętych,  już nie ma. Wyniki można sprawdzić w domu, przez komputer.  Ale zawsze część uczniów do wybranych  liceów i techników osobiście przychodzi i szuka na liście swojego nazwiska. Zwłaszcza że czasem uczniom towarzyszą bliscy
Od kiedy w Koszalinie funkcjonuje elektroniczny system naboru, tłumu kandydatów, oczekujących przed szkołą na opublikowanie list przyjętych, już nie ma. Wyniki można sprawdzić w domu, przez komputer. Ale zawsze część uczniów do wybranych liceów i techników osobiście przychodzi i szuka na liście swojego nazwiska. Zwłaszcza że czasem uczniom towarzyszą bliscy Radosław Brzostek
Pierwszy etap tegorocznego naboru do koszalińskich szkół ponadgimnazjalnych za nami. Biorąc pod uwagę ofertę szkół i demograficzny niż, każdy miejsce znajdzie. Ale czasem trzeba będzie uruchomić plan B.

Od piątku, od godz. 15, można zobaczyć, bezpośrednio w szkole albo w systemie elektronicznym, wstępne listy osób zakwalifikowanych do danych klas. Listy będą się jeszcze zmieniały, bo teraz każdy z przyjętych musi potwierdzić, że chce się w danym miejscu uczyć, a kandydaci do techników i zasadniczych szkół zawodowych dodatkowo muszą przejść pomyślnie badania lekarskie.

- Jesteśmy z tegorocznej rekrutacji bardzo zadowoleni. Zarówno z liczby kandydatów, jak i też z tego, że są to uczniowie z bardzo dobrą punktacją - mówi Rafał Janus, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Koszalinie. Po raz pierwszy od dłuższego czasu to nie kandydaci do klas biologiczno-chemicznych muszą pochwalić się naj-wyższą liczbą punktów. - Najwyższa punktacja jest w klasie matematyczno-informatycznej, minimum to 148 pkt (na 200 możliwych do zdobycia - dop. red.) - mówi Rafał Janus. - Ale we wszystkich naszych matematycznych klasach ten próg był bardzo wysoki. W tym roku sporo chętnych mają technika i szkoły zawodowe.

- Kandydatom do klas zawodowych musimy wręcz odmawiać - mówi Tomasz Lampkowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 10 (samochodówka).

W tym roku sporo chętnych mają technika i szkoły zawodowe. W Technikum Elektronicznym (ZS9) największą popularnością cieszyły się dwie klasy dla techników informatyków - na 60 miejsc było ponad 120 chętnych z pierwszej preferencji. Poza tym, choć na razie nieśmiało, następuje zwrot w kierunku szkolnictwa zawodowego.

- W klasach technikum mamy jeszcze pojedyncze wolne miejsca, kandydatom do klas zawodowych musimy odmawiać - mówi Tomasz Lampkowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 10 (samochodówka). - Zdarza się, że uczeń ma dobrą punktację, ale nie chce iść do technikum, tylko jak najszybciej zdobyć zawód. Jest nakierowany nie na naukę, ale na szybkie zdobywanie praktycznych umiejętności.

Ewa Kroll, dyrektor ZS7 (budowlanka), mówi, że w jej szkole największą popularnością cieszy się klasa technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej, potem technik geodeta.Uczniowie, którzy nie dostali się do tej klasy, na jakiej im najbardziej zależało, mogą jeszcze składać odwołania. Jeśli zabrakło im niewielu punktów, szanse na powodzenie są duże, bo listy przyjętych będą się jeszcze zmieniać. Ostatecznym potwierdzeniem woli nauki w danym miejscu, jest złożenie oryginałów świadectw.

Zobacz także Dzień otwarty w II LO w Koszalinie

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!