Sprawa zamkniętej plaży spędza sen z powiek szeroko pojętej branży turystycznej w Kołobrzegu od kilku miesięcy. Mniej więcej tyle samo trwały negocjacje prezydenta Kołobrzegu z Urzędem Morskim w Słupsku, który jest zleceniodawcą wielkiej inwestycji budowy umocnień brzegowych i poszerzenie plaż. Władze Kołobrzegu dążyły do tego, aby udostępnić plażowiczom choć niewielki odcinek plaży. W końcu UM zgodził się.
- W tym tygodniu podpiszemy w tej sprawie aneks do umowy zawartej z wykonawcą całej inwestycji - powiedział nam Tomasz Bobin, dyrektor UM w Słupsku. - Prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca odcinek plaży od molo do Morskiego Oka zostanie otwarty.
Gdyby rozmowy się nie powiodły, w centrum Kołobrzegu w sezonie dostępny byłby zaledwie 500-metrowy fragment plaży - od wejścia do portu do molo. Władze Kołobrzegu zapewniają, że będą się jeszcze starać, aby plaży dla ludzi było jeszcze więcej.
Nie wiadomo jak potoczą się dalsze rozmowy. Wiadomo za to, że odcinek plaży udostępniony mimo trwającej tam inwestycji nie będzie strzeżonym kąpieliskiem, tylko tzw. dziką plażą. Urząd miasta zapewnia jednak, że nie zostawi go bez ochrony ratowników.
- Będą patrole ratowników. Na pewno nie zostawimy plaży niestrzeżonej - mówi Michał Kujaczyński, rzecznik Urzędu Miasta.
Normalnie będą funkcjonowały plaże w dzielnicy zachodniej i od ośrodka Arka w kierunku Podczela.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?