- Na tym odcinku rosło sporo drzew, które wycięto do samej ziemi, zostawiając pnie. Zamiast te pnie wyciągnąć i oczyścić teren, zasypywane i zagęszczane są piaskiem. Na to kładziony jest chodnik oraz ścieżka rowerowa. Miną dwa-trzy lata i drewno w ziemi spróchnieje, a nawierzchnia się zapadnie. Zrobi się śmietnik. Myślę, że zawczasu lepiej zareagować i uniknąć fuszerki. Trzeba zrobić to dobrze, a nie potem wszystko zrywać i poprawiać. Odpowiedzialni za inwestycję urzędnicy powinni się temu przyjrzeć - ostrzegał wówczas czytelnik.
Zobacz także Otwarcie przebudowanej ul. Władysława IV w Koszalinie
Po naszej interwencji w koszalińskim Starostwie Powiatowym na budowie coś się jednak zmieniło. Nie minął bowiem tydzień, a wykonawca, firma Infrabud, siłami pracowników zaczął wykopywać korzenie i robić właściwą podbudowę.
Jeszcze wcześniej mieszkańcy zgłaszali, że wykonawca wywozi ciężkim sprzętem tony ziemi na polder Dobiesławiec, niszczy w ten sposób istniejącą drogę.
Czytelnik: budowa drogi to fuszerka. Starostwo Powiatowe: mamy gwarancję jakości
- Wykonawca został poinformowany, by tamtędy nie jeździł i mam nadzieję, że się do tego dostosuje - powiedział nam wicestarosta Tomasz Tesmer.
Przypomnijmy, że w ramach prac na 2,5-kilometrowym odcinku powstaje dwupasmowa, wylana asfaltem, jezdnia, a także nowa ścieżka rowerowa i chodnik. Wartość robót to 3,651 mln zł, przy czym połowa (1,825 mln zł) to dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych. Pozostała część to wkład Starostwa Powiatowego w Koszalinie (około 913 tys. zł) oraz gminy Będzino (również 913 zł). Zakończenie prac planowane jest na koniec czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?