Pod sypiącym się ze starości wiaduktem w Koszalinie mają pojawić się siatki bezpieczeństwa

- Została wybrana specjalistyczna firma, która zamontuje pod wiaduktem metalowe siatki. Te siatki mają chronić osoby przechodzące i przejeżdżające pod wiaduktem przed ewentualnym zagrożeniem - słyszymy od Roberta Grabowskiego, rzecznika prasowego prezydenta Koszalina.

Zobacz także: Marcin Żełabowski z Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie o stanie wiaduktu

Chodzi o to, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, właściwy dla miasta Koszalin, zalecił, by zabezpieczyć sypiący się ze starości, zamknięty dziś dla ruchu, wiadukt, bo rzeczywiście odpadające, przede wszystkim betonowe elementy, będą powodowały ogromne zagrożenie dla pieszych i kierowców. Wiadukt, jak wiadomo, ma być rozebrany, bo jego stan techniczny nie pozwala na dalsze użytkowanie. Remont obiektu też już nie wchodzi w rachubę. Trzeba stawiać nowy. Tyle że ta budowa nie zacznie się jednak szybko...

- Te siatki bezpieczeństwa zostaną więc zawieszone w takich miejscach, pod którymi wyznaczony został ruch. Będzie to więc siatka nad ul. Batalionów Chłopskich, siatka nad ścieżką rowerową biegnącą wzdłuż Dzierżęcinki oraz siatka nad ul. Dąbrowskiego - podaje dalej Robert Grabowski. Wykonawca ma czas do 20 listopada na zakończenie prac. W ratuszu wierzą, że te roboty będą zakończone wcześniej.

Przypomnijmy, wiadukt na ul. Monte Cassino został całkowicie zamknięty dla ruchu latem tego roku, po przeprowadzonej ekspertyzie. - Z ekspertyzy wynika ważny wniosek: korzystanie z wiaduktu w tym stanie grozi katastrofą budowlaną. Dlatego decyzja o jego całkowitym zamknięciu była słuszna. Konieczna jest jego przebudowa - mówiła nam jeszcze w czerwcu Anna Grabuszyńska - Hewelt, dyrektor ZDiT w Koszalinie.

- W tej chwili trwają na razie wstępne prace projektowe. Z tego co wiem, badany jest grunt. Do projektowania obiektu chyba jest jeszcze daleko. To nastąpi najprędzej w przyszłym roku. Na pewno o wyborze architektów będziemy informowali na bieżąco - zakończył Robert Grabowski.