Pod wiaduktem w Koszalinie można już przejechać. Ulica Dąbrowskiego otwarta

To ulica prowadząca pod wiaduktem na alei Monte Cassino w Koszalinie. Gdy dwa lata temu stary wiadukt się zawalił, droga - co oczywiste - została wyłączona z ruchu. Już jednak chwilę wcześniej została zamknięta, bo rozpoczynały się prace rozbiórkowe. Dopiero jednak teraz, dwa miesiące po otwarciu nowego wiaduktu, stała się znowu przejezdna.

To ważna trasa dla tych, którzy jadą ulicą Franciszkańską i chcą szybciej dojechać na przykład do ul. Młyńskiej, 1 Maja, placu Kilińskiego. Dzięki niej ominiemy skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na wspomnianej alei Monte Cassino czy skrzyżowanie na ul. Spółdzielczej i trudne skrzyżowanie na ul. Młyńskiej.

Otwarta została też już dla ruchu ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki Dzierżęcinki i gotowe są wszystkie chodniki. Wcześniej gotowa i otwarta dla ruchu została ul. Batalionów Chłopskich.

Przypomnijmy, pod koniec października 2021 roku zawalił się stary wiadukt na alei Monte Cassino. Ciężki sprzęt wyburzał kolejne elementy obiektu, gdy nagle zaczęły walić się wszystkie przęsła, a obiekt złożył się tak, jakby był zbudowany z klocków.

Cudem nikt nie zginął, choć wciąż przejezdna była wspomniana ul. Batalionów Chłopskich. Walący się wiadukt przygniótł jedynie parkujący tam samochód osobowy. W tej sprawie wszczęte zostało śledztwo prokuratorskie, ale na razie nie postawiono nikomu zarzutów.

Nowy wiadukt wybudowała firma Intop Skarbimierzyce, a koszt tej inwestycji to ponad 50 milionów złotych.