Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podzielił leśników, teraz będzie nimi rządził. Czy sprzedadzą Lasy Państwowe?

Robert Bagiński
Funkcję dyrektora generalnego LP będzie mógł objąć po 9 stycznia, kiedy to sejmik śląski wyrazi zgodę lub sprzeciw wobec odwołania z funkcji dotychczasowego szefa tej instytucji, Józefa Kubica. Zarzuca mu się upolitycznienie instytucji.

Bardzo doceniam dorobek i stosunek do lasów pana Witolda Kosa — powiedział dzisiaj na konferencji prasowej, premier Donald Tusk. - Lasy to dobro społeczne i dobro narodowe — tak mi powiedział – dodał.

Premier nic nie wspomniał, że nowy dyrektor LP jest mu znany przede wszystkim z tego, że na ostatniej prostej przed październikowymi wyborami, wraz z kilkoma kolegami, w leśniczym mundurze i publicznie, wystąpił na partyjnym wiecu.

Jesteśmy tutaj, bo jak napisał kaszubski pisarz Augustyn Necel z Władysławowa: „Dla bojaźliwych nie ma litości” – mówił wtedy Witold Kos, przyszły dyrektor LP. Następnie, wypowiedział słowa, które w pełni spełniały oczekiwania miejsca i okoliczności. - Większość leśników jest zastraszonych i sparaliżowanych widmem utraty pracy oraz zamieszkania. Środowisko leśników jest upolitycznione , jak nigdy dotąd. Leśnicy i społeczeństwo straszone jest prywatyzacją lasów – dodał.

Całe spotkanie wywołało burzę w środowisku leśników, bo uczestnicy wiecu Platformy Obywatelskiej podzielili środowisko, siebie określając mianem „prawdziwych leśników”. Sam Kos złożył swoiste homagium, za co dzisiaj otrzymał od Donalda Tuska zapłatę.

Leśnicy są gotowi na dostosowanie aktualnie obowiązującej ustawy o lasach państwowych do zmieniającego się otoczenia lasów, zwłaszcza do zmian ekologicznych i oczekiwań społecznych. Jesteśmy gotowi do osiągniecia porozumienia z organizacjami pozarządowymi - zapowiedział.

Przyszły dyrektor jest osobą dobrze znaną lubuskim leśnikom. Był zastępcą nadleśniczego w Bogdańcu, a kiedy władzę w Polsce sprawowała koalicja PO-PSL w latach 2007-2015, został mianowany dyrektorem regionalnym LP w Szczecinie. Po odwołaniu z funkcji był m.in. nadleśniczym w Skwierzynie, a także inspektorem nadzoru. Funkcję dyrektora generalnego LP będzie mógł objąć po 9 stycznia, kiedy to sejmik śląski wyrazi zgodę lub sprzeciw wobec odwołania z funkcji dotychczasowego szefa tej instytucji, Józefa Kubica. Zarzuca mu się upolitycznienie instytucji.

Poza aspektem politycznym nominacji Witolda Kosa, jest to dobra wiadomość dla Lubuskiego, które posiada największy poziom zalesienia w Polsce. 49 procent powierzchni województwa lubuskiego, to lasy. Witold Kos zna środowisko lubuskich leśników jak mało kto, ponieważ sprawując funkcję dyrektora regionalnego, miał nadzór aż nad 12 nadleśnictwami, które znajdują się na terenie województwa.

My jesteśmy prawdziwymi leśnikami – mówił na wiecu wyborczym w Płocku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podzielił leśników, teraz będzie nimi rządził. Czy sprzedadzą Lasy Państwowe? - Gazeta Lubuska