Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja chciała wypatrzyć piratów drogowych z drona. Nie pozwoliły na to... mewy

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Najprawdopodobniej nadaktywność mew była związana z tym, że te ptaki właśnie rozpoczynają lęgi.
Najprawdopodobniej nadaktywność mew była związana z tym, że te ptaki właśnie rozpoczynają lęgi. Iwona Marciniak
Funkcjonariusze ze Szczecina po raz kolejny wsparli kołobrzeskich policjantów i za pomocą policyjnego drona obserwowali zachowania kierujących, by umożliwić szybką reakcję na popełniane przez nich wykroczenia. Chcieli go uruchomić w kilku miejscach w mieście. Z jednego zrezygnowali, bo dronem bardzo zainteresowały się mewy.

Ten sam wykazywał się już skutecznością w powiecie kołobrzeskim, wypatrując piratów drogowych na krajowej 11-tce. Pracuje też w innych powiatach województwa. Dron jest wyposażony w kamerę, nagrywa i robi zdjęcia znad przemierzających miasto kierowców. Nie mierzy prędkości, ale potrafi zarejestrować np. auta nie przepuszczające pieszych, przejeżdżające na czerwonym świetle, czy wyprzedzające na linii ciągłej itd.

W czwartek dron miał nagrywać to co dzieje się m.in. przy ul. VI Dywizji Piechoty, w okolicach tymczasowego targowiska oraz przy ul. Kamiennej, w rejonie przejścia dla pieszych. Ale okazało się, że w tej drugiej lokalizacji, nagle latającym urządzeniem zainteresowały się mewy.

- Podlatywały niebezpiecznie blisko, było ich sporo, więc by nie narażać sprzętu, policjanci przenieśli się w inne miejsce - mówi sierż. szt. Daniel Kolasiński z kołobrzeskiej komendy.

Najprawdopodobniej nadaktywność mew była związana z tym, że te ptaki właśnie rozpoczynają lęgi, a tradycyjnym miejscem gniazdowania są dla nich m.in. dachy bloków przy ul. Budowlanej. Mogły uznać drona za zagrożenie.

Ataku jak z filmu Hitchcocka na szczęście nie było, ale policjanci postanowili być przezorni.

Jak słyszymy, dron wypatrzył z nieba kilku kierowców, których wykroczenia powinny ich kosztować mandat, ale tym razem skończy się na upomnieniu.

Policjanci z obu komend prowadzili działania na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 112 i 162 oraz na drodze krajowej nr 11 w Ustroniu Morskim.

- Wszystkie wykroczenia zostały zarejestrowane za pomocą kamery drona, a kierowcy od razu zostali zatrzymani do kontroli. Mandaty dostali m.in. kierowcy, którzy nie zastosowali się do znaku drogowego B-20 „STOP”. Każdego z nich będzie to kosztować 300 złotych.

- Czujne oko drona wypatrzyło także kierującego pojazdem ciężarowym, który przewoził ładunek sypki bez odpowiedniego zabezpieczenia - czytamy w komunikacie. - Karą za takie wykroczenie jest mandat w wysokości 150 złotych.

Policjanci apelują do wszystkich kierowców o bezwzględne stosowanie się do przepisów ruchu drogowego: - Pamiętajmy, że popełnianie z pozoru ,,błahych” wykroczeń drogowych, może mieć tragiczne skutki. Stosujmy się do zasad i miejmy realny wpływ na bezpieczeństwo na naszych drogach - brzmi apel.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera