Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka: Wyborcza machina ruszyła. Kto będzie walczył o fotel prezydenta w Kołobrzegu?

Monika Makoś [email protected]
od lewej: E. Giza, H. Bieńkowski, J. Woźniak, J. Gromek, M. Hok, B. Mielcarek
od lewej: E. Giza, H. Bieńkowski, J. Woźniak, J. Gromek, M. Hok, B. Mielcarek
W tym tygodniu karty odkrywała Platforma Obywatelska, której politycy ogłosili pierwsze, korzystne dla siebie sondaże. Na kogo w tegorocznych wyborach o prezydencki fotel postawią inne partie i stowarzyszenia?

Najdłuższą ławkę w Kołobrzegu ma Platforma Obywatelska. Jak mówi poseł Sebastian Karpiniuk, do wyboru miał aż pięciu kandydatów. Do rundy finałowej przeszło dwóch: obecnie urzędujący prezydent Janusz Gromek i członek zarządu województwa Marek Hok. Według posła Janusz Gromek ma jeszcze jedno wyjście - może kandydować do senatu RP.

_______________________________________________________________

Mała Ojczyzna - Duża sprawa. Oceń radnych, prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Ranking radnych - Oddaj swój głos!
Ranking prezydentów, burmistrzów, wójtów - Oddaj swój głos!
Jak głosować?

_________________________________________________________________

- Brani byli jeszcze pod uwagę starosta kołobrzeski Artur Mackiewicz i obaj urzędujący wiceprezydenci Tomasz Tamborski i Mirosław Tessikowski. Ostatecznie została ta dwójka - mówił na poniedziałkowej konferencji poseł PO.
Decyzja, kto ostatecznie zawalczy o fotel prezydenta ma zapaść w ciągu miesiąca. - Janusz Gromek bardziej chciałby pozostać prezydentem Kołobrzegu, Marek Hok senatorem. Wydaje się, że decyzja powinna być łatwa - powiedział nam jeden z działaczy Platformy.

Jednak chęci samych kandydatów mogą mieć niewielkie znaczenie, bo Sebastian Karpiniuk rządzi kołobrzeską PO żelazną ręką. O tym, kogo wskaże, mogą zdecydować bardziej sondaże, a więc realne szanse na wygraną.

Zresztą pierwsze sondaże PO ma już za sobą. Poseł upublicznił je w poniedziałek. Badania przeprowadzono na próbie 500 mieszkańców Kołobrzegu. Według nich zarówno Platforma, jak i Janusz Gromek zostawiają w tyle pozostałe ugrupowania i potencjalnych kandydatów.

Ankieterzy pytali o poparcie m.in. dla Jacka Woźniaka z SLD (wynik: niespełna 4-procentowe poparcie), oraz Henryka Bieńkowskiego, byłego prezydenta miasta (nieco ponad 8 proc.). Wynik Janusza Gromka? Ponad 30 procent pytanych zagłosowałoby na niego. No ale pamiętajmy, że to sondaż partyjny, do prawdziwych wyborów jeszcze dużo czasu, a większość wyborców - przynajmniej w świetle tych wyników - jeszcze nie ma swojego kandydata.

Większy problem z wyborem kandydata ma Prawo i Sprawiedliwość. Braki kadrowe to od dawna problem tej partii w Kołobrzegu. Poseł Czesław Hoc wciąż szuka. - Prawdopodobnie decyzja zapadnie po świętach. Na razie rozważamy dwie kandydatury. Oboje (kandydaci - dop. red.) mają równie szanse - powiedział nam.

Za słowem "oboje" może kryć się Ewa Giza, ordynator oddziału psychiatrycznego w tutejszym szpitalu i radna Rady Powiatu, oraz Bernard Mielcarek, który pod koniec 2006 roku na krótko został wiceprezydentem Kołobrzegu. Dziś związany jest zawodowo z Białogardem.

Z kolei pytanie, co zrobi Henryk Bieńkowski, były trzykrotny prezydent Kołobrzegu, dziś radny miejski Centroprawicy Razem, to dla wielu wtajemniczonych pytanie czysto retoryczne. - Wiadomo, że wystartuje. Problemem może być zaplecze polityczne i finansowe, bo kampania kosztuje i ktoś ją musi zrobić - odpowiada nam bliski współpracownik Bieńkowskiego

Gdy pytamy samego zainteresowanego ten stwierdza: - Daję sobie czas na decyzję do połowy kwietnia.
Były prezydent deklaruje, że jeżeli wystartuje, to będzie kandydatem niezależnym, niezwiązanym z żadną partią.
Bardziej zdecydowana jest sama Centroprawica Razem. - Liczymy, że pan Bieńkowski się zdecyduje. To najsilniejszy lider, który daje realne szanse na wygraną - mówi Przemysław Dawid, prezes CR.

W Henryku Bieńkowskim swoje wyborcze nadzieje pokłada też Polska Plus i ruch Polska XXI, które w Kołobrzegu reprezentuje były sekretarz miasta, dziś przedsiębiorca Cezary Kalinowski.

Jedynym pewniakiem w przedwyborczej grze, który już w listopadzie ogłosił start w wyborach, to wspomniany już Jacek Woźniak, przewodniczący powiatowego SLD. Ta partia ma akurat inny problem z wyborami - brak innych oficjalnych kandydatów to brak konkurentów, z którymi można by prowadzić polityczną debatę. A właśnie debaty mają być silną stroną kampanii tego Woźniaka.

- Apeluję o ujawnienie się pozostałych kandydatów na prezydenta Kołobrzegu - mówił Jacek Woźniak na poniedziałkowej konferencji SLD w kołobrzeskim ratuszu, z udziałem gwiazdy komisji hazardowej Bartoszem Arłukowiczem. - To da nam szansę dyskusji nad ważnymi sprawami dla miasta. Ja mówię stop kampanii wizerunkowej, takiej tylko na bilbordy i plakaty - stwierdził.

A jaka będzie tegoroczna kampania? To zależy nie tylko od polityków, ale też od wyborców i od mediów. Postaramy się, aby była ona rzeczowa i by mieszkańcy dokonali wyboru w pełni odpowiedzialnie i świadomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!