Pomoc dla strajkujących nauczycieli z Koszalina. Zajęcia dodatkowe w szkołach

W całego kraju docierają informację o tym, jakie kroki podejmują samorządy, aby wesprzeć nauczycieli w trudnej sytuacji finansowej. Władzom Koszalina, zależało, aby przedstawione przez nich rozwiązanie było zgodne z prawem i nie do podważenia.

- Zgodnie z obietnicami jakie jeszcze przed strajkiem złożył prezydent Piotr Jedliński, pieniądze pozostały w gestii szkół i przedszkoli. 14 maja wysłaliśmy do placówek pisma, w których poinformowaliśmy dyrektorów, o możliwości uruchomienia zajęć dodatkowych - wyjaśniał Przemysław Krzyżanowski, wiceprezydent Koszalina. - Wiemy, że w niektórych szkołach takie zajęcia rozpoczęły się już 15 maja.

Zajęcia muszą być prowadzone poza godzinami pracy nauczycieli, mogą to być kółka zainteresowań, zajęcia sportowe czy wyrównawcze. W przedszkolach mogą one być też wykorzystane do dodatkowych zajęć z dziećmi z opiniami z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. To czy będą się one odbywać, zależy też od zainteresowania dzieci i młodzieży, nie będą one bowiem obowiązkowe. Dyrektorzy na wykorzystanie pieniędzy mają czas do końca roku. Nauczycielom powinno jednak zależeć, na wykorzystaniu jak największej puli, do końca czerwca, ponieważ będzie miało to wpływ na ich średnie wakacyjne wynagrodzenie.

W przypadku pracowników obsługi oraz administracji, którzy również brali udział w proteście, dyrektorzy mogą przyznać im dodatek specjalny z dostępnych środków za dodatkowe, określone czynności. Jak poinformowały władze, nie przewidują też, aby dodatkowe zajęcia miałby się odbywać w weekendy. Możliwe jednak, że nauczyciele będą mieli płacone za dodatkowe działania tj. organizacja pikników czy konkursów, które mają miejsce w dni wolne, a do tej pory były przez nich wykonywane nieodpłatnie.

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego