Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomosty już są, pora na przebieralnie na plaży w Szczecinku

Rajmund Wełnic
W szczecineckim ratuszu powstanie więc projekt remontu kąpieliska, który ma szansę być rozpatrzony jeszcze w tym rozdaniu dotacji. W daleka poniemieckie kąpielisko nad Trzesieckiem prezentuje się nieźle, ale wystarczy podejść bliżej lub do środka, aby przekonać się, że czas zrobił swoje.
W szczecineckim ratuszu powstanie więc projekt remontu kąpieliska, który ma szansę być rozpatrzony jeszcze w tym rozdaniu dotacji. W daleka poniemieckie kąpielisko nad Trzesieckiem prezentuje się nieźle, ale wystarczy podejść bliżej lub do środka, aby przekonać się, że czas zrobił swoje. Marcin Wilk
Jest spora szansa, że do Szczecinka wróci kilkaset tysięcy złotych "zaoszczędzonych" z unijnej dotacji na budowę pomostu na plaży miejskiej. Pieniądze byłyby przeznaczone na remont poniemieckich zabudowań kąpieliska.

W szczecineckim ratuszu podpisano właśnie formalnie umowę o dofinansowaniu budowy pomostów na plaży Lechia przy ulicy Mickiewicza. O inwestycji, która trwa od końca zeszłego roku, na naszych łamach pisaliśmy już obszernie. Budowa idzie sprawnie, wszystko wskazuje, że na lato pomosty będą gotowe.
Zanosi się jednak, że to nie koniec inwestycji na plaży nad jeziorem Trzesiecko.

Otóż miasto złożyło wniosek opiewający na 2,14 mln zł, bo taki był kosztorys. Dofinansowanie wynosi 75 procent, czyli 1,6 mln zł. Tymczasem w przetargu wykonawca zszedł z ceną do nieco ponad półtora miliona zł, zmaleje więc też proporcjonalnie dofinansowanie. To jakieś 400 tys. zł, które wrócą do puli unijnych dotacji, jakimi dysponuje Urząd Marszałkowski.

Szczecinecki ratusz chciałby je wykorzystać na remont liczących około 90 lat drewnianych zabudowań zabytkowego kąpieliska sąsiadującego z plażą. - Obiekty przebieralni, hangaru na sprzęt, czy dawnej restauracji rybnej dobrze wyglądają z daleka, bo trzymają się na niebieskiej farbie - mówi burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas przekonuje, że wiekowa budowla pilne wymaga renowacji. Wymienić trzeba dach, spróchniałe deski i inne elementy kąpieliska wpisanego do rejestru zabytków.

Proste przekazanie "zaoszczędzonej" nadwyżki konkretnemu miastu nie jest proste, ale możliwe. Przekonuje o tym Koszalin, który właśnie dostał 16 mln zł na inwestycje drogowe po tym, jak okazało się, że Unia Europejska wyłoży tych pieniędzy na lotnisko w Zegrzu Pomorskim. - Wiem, że w samorządach jest silne przekonanie, ze to już ich pieniądze, ale formalnie tak nie jest - wicemarszałek województwa Andrzej Jakubowski mówi, że "zawrócenie" niewykorzystanych dotacji do konkretnego miasta jest skomplikowane, ale możliwe.

Pieniądze wracają bowiem do ogólnej puli, w Urzędzie Marszałkowskim mają listę inwestycji rezerwowych i dopiero, gdy żadna z nich nie kwalifikuje się, ogłaszany jest konkurs. To trwa, a czasu nie ma wiele, bo to już końcówka finansowej perspektywy UE i pieniądze trzeba wydawać szybko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!