Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne miliony na remont bram w Sławnie

Radek Koleśnik
Miasto coraz częściej musi zabezpieczać teren wokół bram przed spadającymi dachówkami.
Miasto coraz częściej musi zabezpieczać teren wokół bram przed spadającymi dachówkami. Radek Koleśnik
Remont jednej bramy to koszt nawet 6-7 mln zł.

- Spadające dachówki z zabytkowych bram Sławna, to tylko mały sygnał, który powinien dać nam do zrozumienia, że wkrótce te zabytki całkowicie się nam rozpadną - to tylko jeden z kilku głosów, które dostajemy w ostatnim czasie od naszych czytelników. - Każdy wie, że pieniądze są potrzebne bez przerwy na różnego rodzaju inwestycje, ale trzeba też dbać o nasze dziedzictwo kulturowe - zaznaczył kolejny z rozmówców.

- Nikt nie neguje tego, że Bramy Koszalińska i Słupska wymagają kapitalnej odnowy. Spadające dachówki możemy naprawić we własnym zakresie, ale na coś więcej potrzeba ogromnych pieniędzy - mówi Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna. - Szacujemy, że na jedną bramę trzeba zdobyć około 6-7 milionów złotych. A bez dokumentacji technicznej tego zrobić się nie da. To kolejny koszt rzędu 300 tysięcy złotych - dodaje burmistrz.

- Jedyne wyjście to zdobycie pieniędzy z zewnątrz, ale do tej pory przegrywamy konkursy z jeszcze większymi zabytkami. Tymczasem bramy wymagają nie tylko oczyszczenia z zewnątrz, ale wzmocnienia fundamentów i remontu w środku. To naprawdę potężny koszt, na który nas w tej chwili nie stać. Taka jest smutna rzeczywistość - dodaje burmistrz Sławna Krzysztof Frankenstein.

Warto przypomnieć, że podejmowane kilkakrotnie po wojnie próby zagospodarowania obiektów niestety nie powiodły się. W latach 80-tych był pomysł zlokalizowania w Bramie Koszalińskiej siedziby miejscowej Naczelnej Organizacji Technicznej., ale zmiany ustrojowe spowodowały, iż pomysł ten stał się nieaktualny. Także zamierzenie wyremontowania obiektu i umiejscowienia w nim lokalnego muzeum nie znalazło uznania władz.

Brama Słupska miała tylko nieco więcej szczęścia. Na przełomie lat 50. i 60. wykorzystywana była przez Zawiązek Harcerstwa Polskiego. W latach 80. przez kilka lat pełniła funkcje mieszkalne. W drugiej połowie lat 90. na swoją siedzibę obiekt przejęło Stowarzyszenie Miast Partnerskich. Przez chwilę zdawało się, że obiekt trafił w godne ręce.

Derk Steggewentz z Rinteln - miasta partnerskiego Sławna - załatwił środki na częściowy remont z Fundacji Współpracy Polsko - Niemieckiej w Warszawie. Po ich wykorzystaniu zaniechano dalszych prac i obiekt do dziś stoi pusty.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!