Powiaty drawski i szczecinecki zmagają się z usuwaniem skutków wichury. Sytuacja jest trudna [ZDJĘCIA]

Uspokojenie wichury, która w miniony weekend spustoszyła cały region, nie kończy licznych problemów, jakie spowodował orkan Malik.

– W poniedziałkowy poranek mieliśmy już 290 interwencji związanych z usuwaniem skutków wichury – Mirosław Śledź ze szczecineckiej komendy Państwowej Straży Pożarnej mówi, że w akcję zaangażowanych były wszystkie siły zawodowej i ochotniczej straży pożarnej w powiecie.

Bez zasilania wciąż jest wiele miejscowości, bo padające drzewa pozrywały linie energetyczne w setkach miejsc. Służby energetyczne pracują bez wytchnienia. Mimo to jeszcze w poniedziałek były problemy za zasilaniem w prąd stacji uzdatniania wody i hydroforni, więc mieszkańcy nie mieli nie tylko energii, ale i wody. Z terenu powiatu są sygnały, że wody nie było u odbiorców również w poniedziałek rano. A jak była to co kilka godzin, a z kranów lała się brudna ciecz, nie nadająca się do picia.

- W poniedziałek do południa prądu wciąż nie ma w Drawsku Pomorskim, Złocieńcu i Czaplinku – mówi Katarzyna Szlońska-Getka, sekretarz powiatu drawskiego.

– W związku z tym starosta wydał zarządzenie, że do czasu przywrócenia zasilania, urząd nie będzie pracował.

Liczne problemy gnębią także operatorów sieci komórkowych i dostawców internetu, np. w Czaplinku dostęp do sieci przywrócono dopiero w poniedziałek rano.

- Mamy cztery źrebne klacze, przez całą niedzielę nie były pojone, bo nie ma wody – mieszkaniec gminy wiejskiej Szczecinek mówi, że telefon alarmowy podany na stronie internetowej gminnych wodociągów odpowiadał całą niedzielę, że… nie ma takiego numeru.

Hodowca w końcu kupił wodę w wielkich baniakach i zawiózł zwierzętom.

- Staramy się okresowo podawać wodę, ale prądu nie ma wciąż na prawie całym naszym terenie – mówi Andrzej Wdowiak, prezes szczecineckich „wodociągów” obsługujących prawie cały powiat szczecinecki.

Ucierpiały także szczecineckie lasy.

- To był trudny i pracowity weekend dla wielu służb, także dla leśników – informuje Nadleśnictwo Szczecinek.

- Wichura powaliła drzewa w wielu naszych leśnictwach. W pierwszej kolejności oczyszczamy drogi i szlaki turystyczne, m.in. ścieżkę do rezerwatu Bagno Kusowo i Las Klasztorny.

W lesie wciąż jest niebezpiecznie, apelujemy o rozwagę i by nie wchodzić do lasu tam, gdzie znajdują się wywroty i wiatrołomy.