Prezydent Kołobrzegu: Wczoraj rozmawiałem z Sebastianem Karpiniukiem. Cieszył się, że leci...

- Na 99 procent wiem, że miał lecieć - mówił nam Janusz Gromek, nim stacje telewizyjne zaczęły czytać listy ofiar. - Nie wiem tylko, którym samolotem. Może był w tym, który przyleciał wcześniej z dziennikarzami...
Wszystkim nerwowym rozmowom telefonicznym, które odbywaliśmy dzisiejszego ranka towarzyszyły silne emocje, łzy. Nie wstydzili się ich nawet pozornie bardzo twardzi mężczyźni. Janusz Gromek z trudem opanowywał poruszenie.
Ponownie rozmawialiśmy już ok. południa. Prezydent był już w Urzędzie miasta. Teraz już spokojnym opanowanym głosem powiedział nam: - Rozmawiałem z Sebastianem wczoraj. Cieszył się, że leci. Nie wybierał się tam przypadkowo. To, że znalazł się w tym samolocie, to nie był przypadek.

Był członkiem oficjalnej, klubowej delegacji, został więc wyróżniony.
Zapewniał, ze będzie się starał jakoś dotrzeć wieczorem do Kołobrzegu, na mszę w bazylice poświęconej Janowi Pawłowi II a potem na koncert.
Teraz ta msza i koncert poświęcone są również ofiarom katastrofy...

O czym jeszcze rozmawiali wczoraj? - Nie była to długa rozmowa. Sebastian był w bardzo dobrym nastroju, mówił, że na 100 procent będzie w Kołobrzegu podczas niedzielnych uroczystości poświęconych zbrodni Katyńskiej.

Gdy zapytaliśmy jak zapamięta człowieka, z którym łączyła go mnie tylko praca w samorządzie, odpowiedział: Jako Bardzo konkretnego młodego człowieka, przystojnego, wysportowanego, o świetnej sylwetce, której mu zawsze zazdrościłem...

Dziś o godz. 19 w kołobrzeskiej bazylice rozpocznie się msza w intencji ofiar katastrofy rządowego samolotu. Po niej rozpocznie się koncert także poświęcony ofiarom.
Jutro od godz. 10, w sali koncertowej ratusza zostaną wystawione fotografie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Posła PO, kołobrzeżanina, Sebastiana Karpiniuka. Tu również zostanie wyłożona księga kondolencyjna poświęcona wszystkim ofiarom dzisiejszej tragedii.