Trudy podróży do Olsztyna i wyjście z autobusu praktycznie od razu na parkiet nie wpłynęło dobrze na ekipę gości. W początkowej fazie spotkania koszalińscy szczypiorniści nie tylko nie potrafili wykorzystać wybornych, stuprocentowych sytuacji, ale też nie radzili sobie w defensywie. Nie nadążali za przeciwnikami. Nic dziwnego, że pierwsze 15 minut należało do Szczypiorniaka, który prowadził 6:1.
Z kolejnymi minutami gwardziści zaczęli coraz bardziej się rozgrzewać i odzyskiwali właściwy rytm. Pewnym punktem w bramce gospodarzy był broniący praktycznie przez całe spotkanie Henryk Rycharski, a z przodu ton grze nadawał Krzysztof Szymko. Odzyskujący dopiero formę po dłuższej przerwie był motorem napędowym koszalińskiej ekipy. Do tego swoje trafiali skrzydłowi - Bartosz Tołłoczko (6 bramek) oraz Jakub Radosz (8 bramek, najskuteczniejszy na parkiecie). Goście mieli ponadto jeden rzut karny, który wykorzystali oraz jeden karny, który został obroniony przez Dawida Gryzio. Zwycięstwo stało się więc faktem, a Gwardia pozostała w ligowej czołówce.
Szczypiorniak Olsztyn - Gwardia Koszalin 25:29 (11:14)
Gwardia: Gryzio, Rycharski - Szymko 4, Hertig, Tołłoczko 6, Czerwiński 3, Laskowski 2, Kiciński 3, Jakutowicz 2, Radosz 8, Urbański 1.
Zobacz także: Hit nie dla Gwardii. Orkan wygrywa w Koszalinie
Popularne na gk24:
- Koszalinianin oskarżony o zabójstwo mieszkańca Białogardu
- Człowiek i Osobowość Roku. Głosowanie trwa
- Po wypadku w Bobolicach. Brawo dla druha z OSP [zdjęcia]
- Mikromusic zagra w Filharmonii Koszalińskiej
- Rewolucja komunikacyjna w centrum Szczecinka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?