Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Zwycięstwa w Koszalinie fruwały fałszywe ,,dwudziestki''

Joanna Krężelewska
Na miejsce znalezienia fałszywych pieniędzy strażnicy miejscy wezwali policjantów. Pojawiła się też prokurator, która nadzorować będzie śledztwo.
Na miejsce znalezienia fałszywych pieniędzy strażnicy miejscy wezwali policjantów. Pojawiła się też prokurator, która nadzorować będzie śledztwo. Radosław Brzostek
To miała być rutynowa kontrola strażników miejskich. Skończyła się w laboratorium kryminalistycznym, do którego trafiły... fałszywe banknoty i amunicja.

Środa, godz. 19. Na parking przy ul. Zwycięstwa 186 w Koszalinie wezwani zostali strażnicy miejscy. Miała to być interwencja, jakich podejmują w ciągu miesiąca dziesiątki. Niewłaściwie zaparkowane pojazdy utrudniają tam życie mieszkańców. - Podczas rutynowych czynności funkcjonariusz zauważyli kierowcę peugeota, który miał ewidentny problem z zapanowaniem nad pojazdem. Kiedy i on zauważył mundurowych, zaczął się nerwowo zachowywać - opisuje Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.

Podstawą do kontroli strażników było złamanie zakazu ruchu - w tym przypadku przepisy pozwalają im działać. I zaczęli pisać długą listę wykroczeń... 72-letni mieszkaniec Koszalina nie miał prawa jazdy. Stracił je za punkty karne. Jego auto nie miało ważnego przeglądu technicznego ani ubezpieczenia OC. Dodatkowo mężczyzna nie był nigdzie zameldowany. Strażnicy mieli wezwać policję, by zatrzymali sprawcę wykroczenia. Ale na chwilę musieli zostawić 72-letniego kierowcę przy aucie, bo...

- Jeden ze strażników zauważył, że przy zaparkowanym obok fiacie schyla się kobieta. Podnosiła z ziemi banknot. Obok leżał jeszcze jeden. Kiedy mundurowy podszedł do niej, by wskazać jeszcze jedną dwudziestozłotówkę, ta oddała mu pieniądze, mówiąc, że to nie jej - relacjonuje komendant Simiński.

Strażnik wziął do ręki banknoty. Zauważył, że papier, na którym zostały nadrukowane, jest nieco grubszy. Sprawdził znak wodny - był namalowany. Wtedy sam zajrzał pod fiata. I znalazł tam zwitek banknotów i amunicję. Natychmiast wezwał policję. - Technicy zabezpieczyli dwadzieścia dwie sztuki dwudziestozłotowych banknotów i sześć jednostek ostrej amunicji myśliwskiej - potwierdza Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej komendy. - Banknoty mają nadrukowane trzy takie same serie i numery identyfikacyjne. Trafią do laboratorium kryminalistycznego, gdzie technicy postarają się zdjąć z nich odciski palców.

Później fałszywki zostaną przekazane do ekspertów z Narodowego Banku Polskiego, którzy przeprowadzą kolejne badania. Specjaliści przyjrzą się też amunicji, by dokładnie określić rodzaj broni, do której została ona wyprodukowana.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone będzie pod nadzorem prokuratury. Pomocny może być monitoring, z którego nagrania zostały już zabezpieczone. Choć mieszkańcy, którzy widzieli środową akcję mundurowych mają już swoje podejrzenia.

- No bo niby kto może wyrzucić fałszywe pieniądze i amunicję? Pewnie ktoś podjechał na parking i się tego pozbył - mówi jeden z mężczyzn. - Dobrze, że to znaleźli. Co by było, gdyby dzieci znalazły te naboje... - dodał drugi.

Zatrzymany w sprawie do wyjaśnienia 72-latek został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony. Nie uniknie on jednak odpowiedzialności za ujawnione przez strażników miejskich wykroczenia.
Materiały dotyczące fał-szywych banknotów oraz amunicji przesłane zostaną do koszalińskiej prokuratury.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!