Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta stanął projekt opozycyjnej Wspólnoty Samorządowej, aby od stycznia zmniejszyć o 2 zł (z 14 zł od osoby) stawkę za odbiór śmieci posegregowanych. - Mamy opłaty jedne z najwyższych w regionie, a może i w kraju - radna WS Joanna Pawłowicz wyliczyła, że po śmieciowej rewolucji w połowie tego roku najbardziej wzrosły obciążenia rodzin wielodzietnych: według niej przykładowa pięcioosobowa rodzina w domu płaciła wcześniej za śmieci 33 zł miesięcznie, teraz 70 zł, a 4-osobowa rodzina z bloku odpowiednio 32 i 56 zł. Tymczasem, co miesiąc w kasie miasta zostaje około 80-90 tys. zł nadwyżki, gdyż ratusz więcej pieniędzy od mieszkańców zbiera niż wydaje na wywóz i zagospodarowanie odpadów.
Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas przekonywał, że jest jak najbardziej ze zmniejszaniem obciążeń dla mieszkańców, ale formalności związane z wprowadzeniem nowych stawek zajmą kilka miesięcy, bo na nowo trzeba będzie zabrać śmieciowe deklaracje. Opozycji to nie przekonało, bo w wielu miastach - np. w Krakowie - są właśnie obniżane opłaty za odpady, i to z mocą obowiązującą od stycznia. Mimo to radni Wspólnoty zaproponowali, aby termin obniżki przesunąć w Szczecinku na marzec.
I to jednak nie przeszło. Burmistrz mówił, że trzeba poczekać cały rok, aby dokładnie oszacować koszty funkcjonowania nowego systemu (np. częściej trzeba opróżniać pojemniki na szkło, plastyki i makulaturę), czy rozstrzygnąć przetarg na wywóz śmieci na kolejny rok. Ratusz ma też już plan wydania śmieciowej "nadpłaty". - Do czerwca powinniśmy mieć około 700 tys. zł nadwyżki plus pół miliona dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na budowę podziemnych śmietników - Jerzy Hardie-Douglas mówił, że gdy znikną obecne kontenery na śmieci poprawi się estetyka i higiena, ma też być taniej, bo nowe pojemniki trzeba rzadziej opróżniać. Jest już wytypowanych 27 miejsc budowy podziemnych śmietników, będą kolejne - nawet 35. I mają powstawać następne.
Radny Wspólnoty Roman Matuszak żalił się, że władza utrąca jej projekt tylko dlatego, że zgłosiła go opozycja. Rozśmieszyło to burmistrza, który przypomniał, że nad pomysłem podziemnych śmietników ratusz pracuje od dłuższego czasu, a opozycja pomysł obniżki stawek zgłosiła dwa tygodnie temu. - Przecenia pan swoją rolę - ironizował. Koniec końców stanęło na utrzymaniu dotychczasowych opłat śmieciowych, sprawa powinna wrócić za kilka miesięcy, a obniżki - może nawet większe niż 2 złote - będą możliwe od połowy roku. Na kilka miesięcy przed wyborami…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?