Rotmistrz Pilecki stanie w centrum Koszalina

Witold Pilecki

Witold Pilecki

Rotmistrz kawalerii II RP Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej,
żołnierz Armii Krajowej, więzień i organizator ruchu oporu w Auschwitz-Birkenau. Oskarżony i skazany przez władze komunistyczne na karę śmierci, stracony w 1948 r. Oskarżenie anulowano w 1990. Kawaler Orderu Orła Białego.

Z inicjatywą budowy pomnika wystąpili członkowie Związku Żołnierzy Armii Krajowej z Koszalina. W kraju jest wiele miejsc poświęconych pamięci Witolda Pileckiego. A co go łączyło z Koszalinem? Tu żyła jego siostra Maria Pilecka, która była nauczycielką i bibliotekarką.

- To coś wielkiego móc postawić pomnik dla takiego bohatera - mówi Ryszard Piszczecki, który stoi na czele koszalińskiego oddziału Związku. Organizacja przygotowuje emisję cegiełek w kilku nominałach o łącznej wartości 24 tys. złotych. Dokładnie tyle potrzeba na postawienie pomnika. Cegiełki mają być wkrótce do kupienia w całym województwie.

Pomnik ma przedstawiać popiersie rotmistrza, a jego wykonawcą będzie powszechnie znany w Koszalinie artysta Zygmunt Wujek.

- Bo kto by lepiej wykonał pomnik, niż on? - stwierdza Ryszard Piszczecki. - Nie widzę drugiego takiego człowieka, który by się podjął tak wzniosłego zadania. Pomysłodawcy chcą, by pomnik przy ulicy noszącej imię rotmistrza (dawna Gwardii Ludowej) był gotowy na 1 września.

Pomniki w Koszalinie: co rusz, to dzieło Wujka (zobacz galerię zdjęć)

Pomnik rotmistrza Pileckiego będzie kolejnym dziełem Zygmunta Wujka w Koszalinie.

Niektórzy żartują nawet, że mieszkający w naszym mieście artysta jest autorem wszystkich tutejszych pomników.
- To nieprawda - twierdzi sam Zygmunt Wujek. - Ale fakt,
większość z nich projektowałem, wykonywałem sam albo jako współautor. Jakbym tak policzył, to w Koszalinie 30 obiektów się zbierze: pomnik Andersa, Ofiar Bolszewizmu, obiekty na cmentarzu, pomnik Mickiewicza, Norwida, jest ich naprawdę mnóstwo.

Artysta zapewnia, że do każdej pracy podchodzi w indywidualny sposób, nie ma czegoś takiego, jak praca z tą samą formą. Dementuje, że niejedno popiersie wyszło z tej samej matrycy.

- Każda praca jest inna, pochłania wiele czasu, to szkice, projekty, studiowanie postaci, zdjęć jej twarzy, rysunków - mówi autor.

Teraz Zygmunt Wujek pracuje m. in. nad głazem pamięci, który ma być poświęcony prezydentom Ryszardowi Kaczorowskiemu i Lechowi Kaczyńskiemu. Głaz, jak już pisaliśmy, ma stanąć na Górze Chełmskiej. Inicjatorem tego przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Czy we współczesnym Koszalinie nie powstaje za dużo pomników, głazów pamięci, tablic pamiątkowych?

- O nie, zdecydowanie nie - odpowiada nasz rozmówca. - Jest ich wciąż za mało, o wiele za mało w porównaniu z Koszalinem z 1939 roku. Powiem
więcej, blado wypadamy pod tym względem, a przecież na tym też polega budowanie naszej tożsamości.

Przypomnijmy, że najgłośniejsze ostatnio dzieło Zygmunta Wujka, to pomnik "Dziewczynek z zapałkami" w Sianowie, okrzyknięty przez wielu jako "koszmar na cokole, który straszy". Sam autor jest z efektów i rozgłosu zadowolony: - Wasz artykuł i opinie na temat tego pomnika dodały mi splendoru i zrobiły reklamę na całą Polskę. O tym pomniku usłyszeli w Krakowie, w Poznaniu.