Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka Dzierżęcinka zamienia się w ściek. Miasto ma pomysł na jej rewitalizację

Marzena Sutryk, [email protected]
- Stąd, przy ul. Batalionów Chłopskich, do rzeki wypływają m.in. nieczystości - mówi Piotr Macioszek.
- Stąd, przy ul. Batalionów Chłopskich, do rzeki wypływają m.in. nieczystości - mówi Piotr Macioszek. Fot. Radek Koleśnik
Radny miejski Piotr Macioszek uparł się, że trzeba doprowadzić Dzierżęcinkę do przyzwoitego stanu. - Żeby ludzie mogli spacerować nie wdychając smrodu - mówi.

- Nie mam w tym żadnego interesu - zapewnia Piotr Macioszek. - Tylko szlag mnie trafia, jak widzę, co pływa w tej naszej rzece - dodaje. Radny pobrał w trzech miejscac próbki wody (blisko jeziora Lubiatowo, skąd wypływa Dzierżęcinka, potem na wysokości stadionu Bałtyk oraz przy ul. Batalionów Chłopskich w okolicach wiaduktu). - Zaniosłem to do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, tam zapłaciłem za wyniki, na koniec odniósł się do tego ekspert - mówi Macioszek. Efekt?

- Z jeziora Lubiatowo wypływa rzeka o jakości wody klasy I, a w okolicach wiaduktu to już ściek, woda ma V klasę jakości - mówi radny. - Podejrzewam, że ktoś na dziko podłącza się do instalacji deszczowej i odprowadza ścieki.

Co na to urzędnicy z ratusza? - Rzeka jest własnością skarbu państwa, a jej administratorem jest Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie - wyjaśnia Robert Grabowski, rzecznik ratusza. Tylko częścią rur, które odprowadzają do rzeki deszczówkę, zarządzają miejskie "wodociągi". - Te kontrolują dwa razy w roku to, co wypływa z rur. Właśnie jesteśmy po kolejnym sprawdzeniu i jak na razie nie wykryto żadnych przekroczeń norm, które świadczyłyby, że z Dzierżęcinką jest aż tak źle - mówi Robert Grabowski.

- Podłączenia na dziko? Spółka będzie wyrywkowo to sprawdzać, by ustalić, skąd biorą się nieczystości.

Okazuje się też, że miasto, przy udziale ZMiUW w Szczecinie, ma pomysł na rewitalizację rzeki. Inwestycja za grube miliony złotych (ok. 70) polegałaby nie tylko na oczyszczeniu i uregulowaniu rzeki, ale też na wzmocnieniu wałów przy jeziorze Jamno (tam wpada rzeka), co zapobiegałoby zalewaniu pobliskich miejscowości. W grę wchodzi też uregulowanie poziomu wody w Lubiatowie, a co najciekawsze - budowa zbiornika retencyjno - rekreacyjnego na wysokości ul. 4 Marca, niedaleko Forum.

To miejsce byłoby miejską atrakcją - do kąpieli, grillowania i wędkowania. Na ile sprawa jest realna? Dyrektor ZMiUW w Szczecinie Tomasz Płowęs twierdzi, że projekt jest częściowo gotowy. - Do końca roku dokumenty będą gotowe na tyle, abyśmy mogli wystartować po fundusze unijne. Jak dostaniemy pieniądze, to trzeba będzie w przyszłym roku ruszyć z pracami, te potrwałyby 3 - 4 lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!