Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci - nie będzie taniej. Rozmowa z wiceprezydentem Andrzejem Kierzkiem

Rozmawiała Marzena Sutryk
O gospodarce odpadami w mieście, którą na zlecenie ratusza zajmuje się Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, rozmawiamy z wiceprezydentem Andrzejem Kierzkiem.
O gospodarce odpadami w mieście, którą na zlecenie ratusza zajmuje się Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, rozmawiamy z wiceprezydentem Andrzejem Kierzkiem. archiwum
O gospodarce odpadami w mieście, którą na zlecenie ratusza zajmuje się Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, rozmawiamy z wiceprezydentem Andrzejem Kierzkiem.

Od lipca zmieniły się zasady rozliczania i odbioru odpadów z domów i mieszkań. Mija więc kolejny miesiąc, kiedy w mieście obowiązują nowe taryfy opłat. Przypomnijmy, przed rozstrzygnięciem przetargu na prowadzenie gospodarki odpadami, szacowano, że będzie to kosztowało miasto rocznie ok. 18 milionów złotych. Władze miasta najpierw zapowiadały, że gdy w przetargu cena za usługi okaże się niższa, to wówczas stawki (uchwalone przed przetargiem) zostaną obniżone.

Po przetargu, który wygrało PGK, okazało się, że koszt usług wyniesie w sumie ponad 15 milionów. Wtedy prezydent stwierdził, że dopiero w praktyce, gdy mieszkańcy zaczną płacić za śmieci, okaże się, czy miasto będzie stać na obniżki. I jak to dzisiaj wygląda? Pytamy o to wiceprezydenta Andrzeja Kierzka.

- Mija kolejny miesiąc, gdy w mieście funkcjonują nowe zasady dotyczące rozliczania odbioru śmieci. Obiecywaliście początkowo obniżenie stawek za odbiór odpadów. Co z tą obietnicą? Będą obniżki, czy nie?

- Niestety, nasze szacunki rozminęły się z rzeczywistością. Nie mieliśmy wcześniej dokładnych danych, ilu mieszkańców tworzy gospodarstwa 1 - i 2 -osobowe oraz większe i jak to się ma do zajmowanych powierzchni. Do tego na sesji doszły zmiany w ulgach. W efekcie wpływy od mieszkańców - a płaci mniej więcej 90% procent z nich, wobec pozostałych trwa windykacja - nie pokrywają kosztów gospodarowania odpadami. Wkrótce będę miał dokładny raport na ten temat.

- Pomyliliście się w takim razie w szacunkach...
- Czy się pomyliliśmy... Powiem tak: oszacowaliśmy za mało. W praktyce wpływy miesięcznie wynoszą ok. 1,1 mln , a koszty to ok. 1,3 mln. Do tego dochodzą koszty utrzymania punktu selektywnej zbiórki odpadów i utrzymania biura w ratuszu. Rocznie daje to około 2,5 miliona, które miasto będzie musiało dołożyć. Trudno tu więc mówić o możliwości zastosowania obniżek dla mieszkańców.

- Jak tego słucham, to mam wrażenie, że za chwilą Pan powie, że wręcz będą konieczne podwyżki.
- W tym roku nie planujemy żadnych podwyżek w tym zakresie i mam nadzieję, że tak zostanie do końca czerwca - do tego czasu obowiązuje umowa z PGK.

- A co z karami dla mieszkańców, którzy nie segregują odpadów, choć co innego wynika z deklaracji?
- Najgorzej z segregacją jest w budynkach komunalnych i tam, gdzie osłony są w rękach wspólnot. Na razie chcemy edukować mieszkańców, a tym samym nie chcemy wprowadzać kar. Ale jeżeli sytuacja się nie zmieni, to będziemy wprowadzać wyższą - 90-groszową stawkę.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty