Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierdzący temat wraca. Co z chlewnią w gm. Świeszyno?

Rafał Wolny
Archiwalne zdjęcie z protestu mieszkańców gminy przeciwko budowie chlewni na ich terenie.
Archiwalne zdjęcie z protestu mieszkańców gminy przeciwko budowie chlewni na ich terenie. Radosław Brzostek
Samorządowe Kolegium Odwoławcze nakazało gminie Świeszyno ponowne rozpatrzenie wniosku Poldanoru. Firma chce budować fermę na 13 tys. świń.

O budowę fermy na 13 tys. świń wraz z biogazownią w miejscowości Czaple w okolicach Zegrza Pomorskiego spółka z Przechlewa stara się od lat. Wbrew mieszkańcom gminy oraz lokalnym władzom, które niechęć objawiają kolejnymi decyzjami administracyjnymi. Ostatnia datowana jest na marzec 2015 r., kiedy to wójt Świeszyna odmówiła ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla inwestycji.

Poldanor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a ono właśnie wydało postanowienie. - Decyzja wójt została uchylona w całości i przekazaliśmy sprawę gminie do ponownego rozpatrzenia - informuje Damian Skórka, prezes SKO w Koszalinie. - Odmowa ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla realizacji przedsięwzięcia może zapaść tylko w ściśle określonych ustawowo warunkach (np. lokalizacja niezgodna z planem zagospodarowania przestrzennego, brak uzgodnień z innymi właściwymi organami współdziałającymi - red.), których gmina nie wykazała. Sam sprzeciw mieszkańców nie jest wystarczającym powodem do wydania decyzji odmownej.

- Znamy już decyzję SKO, ale czekamy na jej uzasadnienie. Kiedy je przeanalizujemy, zdecydujemy, jakie dalsze kroki podjąć - mówi Ewa Korczak, wójt Świeszyna, podkreślając, że władze wciąż będą dążyły do zablokowania inwestycji. - Nam zależy na spokoju mieszkańców, a nie na tym, by żyli w smrodzie. Dlatego wspólnie ze Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Gminy Świeszyno wybierzemy optymalną strategię.

Włodarz gminy zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwe, gdyż to nie pierwsza decyzja w sprawie uchylona przez SKO, i pole manewru urzędników staje się coraz mniejsze. - Zaangażujemy do pomocy najlepszych specjalistów od ochrony środowiska i liczę, że wspólnie coś wymyślimy - zapowiada Ewa Korczak.

Spółka, która jest właścicielem zakładu rolnego w Zegrzu Pomorskim po raz pierwszy przedstawiła pomysł budowy chlewni w Czaplach ponad dziesięć lat temu. Między innymi w wyniku protestów mieszkańców odstąpiła jednak od niego. Temat powrócił w 2011 r., ale mieszkańcy ponownie powiedzieli "nie", poparte ok. 600 podpisami. Na dwa lata zapanował spokój, ale na początku 2013 r. znowu zawrzało, kiedy Poldanor wystąpił do gminy o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji.

Wójt odmówił, SKO podtrzymało jego decyzję, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny cofnął sprawę do kolegium. Tym razem SKO uchyliło decyzję wójta i nakazało jej powtórne rozpatrzenie. W marcu 2015 r. gmina ponownie odmówiła ustalenia uwarunkowań, a Poldanor znów odwołał się do SKO.

Na wydanie kolejnej decyzji gmina ma czas do 3 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!