Spadły ceny mieszkań, ale trudniej dostać kredyt

Ceny mieszkań w ciągu minionego roku spadły nawet o kilka tysięcy złotych. Powód jest prosty - na rynku jest więcej mieszkań na sprzedaż niż chętnych do ich kupna. Osoby, które chcą w miarę szybko sprzedać nieruchomość są zmuszone do obniżenia jej ceny. - Z naszych wyliczeń wynika, że ceny mieszkań od 2008 roku spadły o około 10 procent - informuje Barbara Urbanowicz, z biura nieruchomości Ubranowicz. - Obniżki dotyczą głównie mieszkań z rynku wtórnego, gdzie można liczyć na największe przeceny. Nowe mieszkania raczej trzymają podobny poziom cen - przekonuje Urbanowicz.

Najchętniej kupowane mieszkania w Koszalinie to takie w cenie nieprzekraczającej 150 tysięcy złotych i dwupokojowe. - Takich nieruchomości szukają głównie młode małżeństwa, dla których często to pierwsze własne mieszkanie. Osoby zamożniejsze i mające już własne mieszkanie inwestują w droższe nieruchomości z myślą o ich sprzedaży lub wynajmie - twierdzi ekspert rynku nieruchomości.
Tradycyjnie najgorzej sprzedają się mieszkania w okolicy ulic Lechickiej, Kolejowej a także w pobliżu dawnego "Manhattanu" w Koszalinie. Kupując tam mieszkanie trzeba liczyć się z tym, że jego cena rynkowa będzie niższa.

Spore spadki cen można zaobserwować również na rynku domów jednorodzinnych oraz w zabudowie szeregowej. Udało nam się znaleźć ofertę takiej nieruchomości w cenie 346 tysięcy złotych w stanie deweloperskim. Jak przekonuje ekspert: - Ceny domków jednorodzinnych bardzo często zrównują się z cenami droższych mieszkań. Dlatego coraz częściej stanowią dla nich dobrą alternatywę cenową.

Najtańsze mieszkanie jakie udało nam się znaleźć w Koszalinie kosztowało 73 tysiące złotych - 20 metrów kwadratowych (3,650 zł/metr kwadratowy). Mieszkanie znajduje się w rejonie ulicy Zubrzyckiego w Koszalinie. Sprzedający zachwala mieszkanie cichą i spokojną okolicą.
Ceny mieszkań dwupokojowych z większym metrażem (około 40 metrów kwadratowych), w Koszalinie zaczynają się od około 100 tysięcy złotych.

W tej cenie nie można jednak spodziewać się luksusów - najczęściej są to mieszkania w kamienicach, często z ogrzewaniem za pomocą pieców kaflowych lub w odległych częściach Koszalina. Za około 130 tysięcy złotych można kupić mieszkanie bliżej centrum na jednym z osiedli. Mieszkania trzypokojowe w Koszalinie to wydatek minimum 160 tysięcy złotych, jednak przeważnie są to do remontu na wysokich kondygnacjach wieżowców z tzw. "wielkiej płyty".

Ceny nowych mieszkań dwupokojowych, czyli najpopularniejszych na rynku zaczynają się od około 140 tysięcy złotych, natomiast trzypokojowych od 190 tysięcy złotych.

Kupując dom w Koszalinie trzeba przygotować minimum 250 tysięcy złotych - za nieruchomości do kapitalnego remontu z rynku wtórnego i od około 340 tysięcy z rynku pierwotnego w stanie deweleporskim.

- Niestety wraz ze spadkiem cen nieruchomości pogarszają się warunki ich kredytowania. Banki mają coraz wyższe wymogi stawiane kredytobiorcom. Dotyczą one głównie możliwości spłaty kredytu oraz stałego źródła dochodu. Sprawdzana jest także dokładna rzeczywista wartość kupowanej nieruchomości, która przecież stanowi główne źródło zabezpieczenia takiego kredytu. Ciężko przewidzieć czy banki w najbliższym czasie złagodzą te wymagania czy wręcz jeszcze zaostrzą - przekonuje Barbara Urbanowicz.

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy obecnie jest dobry okres na kupowanie mieszkań. Może się zdarzyć tak, że ceny nieruchomości jeszcze spadną, jednak nie ma również pewności, że warunki udzielania kredytów nie zostaną jeszcze zaostrzone.
Na rynku mieszkań i domów jednorodzinnych wciąż jak przekonują eksperci jest duża obawa przed inwestowaniem w nieruchomości.