Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie w koszalińskim ratuszu ws. Galerii Kosmos. Józef Warchoł krzyczał na władze i przedstawicieli firm (zobacz wideo)

Marzena Sutryk, [email protected]
Tu w przeszłości mieliśmy plac zabaw dla dzieci. Dziś dzieciaki nie mają się gdzie podziać i bawią się na ul. Dworcowej – mówił Ireneusz Gąsecki, mieszkaniec.
Tu w przeszłości mieliśmy plac zabaw dla dzieci. Dziś dzieciaki nie mają się gdzie podziać i bawią się na ul. Dworcowej – mówił Ireneusz Gąsecki, mieszkaniec. Fot. Joanna Krężelewska
W piątek w ratuszu przy wspólnym stole usiedli przedstawiciele z Galerii Kosmos, urzędnicy oraz mieszkańcy z ul. Dworcowej, którzy narzekają na uciążliwości związane z funkcjonowaniem galerii.

Jak już pisaliśmy, mieszkańcy z ul. Dworcowej, którzy sąsiadują z Galerią Kosmos, narzekają na hałasy, które ich zdaniem zamieniają życie na Dworcowej w koszmar. M. in. chodzi o pracę wentylatorów zamontowanych na budynku galerii, dostawy towarów oraz hałasującą młodzież, która wychodzi z klubu MK Bowling.

Po ostatniej debacie ze wspólnotą mieszkaniową z ul. Dworcowej 11, 15, wiceprezydent Andrzej Jakubowski zorganizował spotkanie, na które zaprosił też przedstawicieli Caelum Development (to spółka, która zbudowała galerię), delikatesów Piotr i Paweł oraz MK Bowling.

- Mamy wyniki badań sanepidu, według których normy hałasu są przekroczone - mówił mieszkaniec Ireneusz Gąsecki. - Pytanie do urzędników z wydziału architektury - kto zaopiniował projekt, w którym jest decyzja o wentylatorach na wprost naszych okien?

- Sprawdzaliśmy zgodność projektu z planem zagospodarowania, nie było powodów do zastrzeżeń - mówiła Iwona Stepanow, dyrektor wydziału. Z kolei Grzegorz Kubiak z wydziału ochrony środowiska zapewnił, że badania poziomu hałasu zostały przez ratusz zlecone inspekcji ochrony środowiska (wyników jeszcze nie ma). Przygotowanie swojej ekspertyzy zadeklarowali także przedstawiciele Caelum Development. - Wyniki będą za 3, 4 tygodnie. Wówczas przekonamy się, jak jest i zdecydujemy, jak rozwiązać problem - mówili.

- Tam miało być Multikino. Stało się inaczej - mówił inny mieszkaniec Arkadiusz Bałdyga. - Ja nie mam pretensji do właścicieli klubu, tylko do miasta, które zgodziło się na taką działalność.

- To centrum, atrakcyjne miejsce. Nie możemy doprowadzić do tego, że będzie tam cicho i sennie i że nic się nie będzie działo. W centrum musi tętnić życie - mówił wiceprezydent. Te argumenty nie przekonały jednak mieszkańców, którzy próbowali też przeforsować przesunięcie godzin dostaw towarów do delikatesów Piotr i Paweł, na godzinę 9. Do tego chcą takiego prowadzenia rozładunku (wyciszenia rampy, ręcznego rozładunku zamiast mechanicznego), by hałas był jak najmniej dotkliwy. - My naprawdę staramy się rozwiązać problem. Proszę to docenić. Już raz zmieniono godziny dostaw z 6 na 7. Ponadto jesteśmy po rozmowach z komendantem policji - obiecał więcej patroli. Wzmocniliśmy też ochronę - mówiła Agnieszka Marczak - Tuzińska z CD. Jędrzej Latosiński z firmy Piotr i Paweł tłumaczył, że dostawy docierają z Poznania i trudno je będzie zmienić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo