Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzątali Parsętę [wideo]

Iwona Marciniak
Pełną przyczepę śmieci wyzbierali w sobotę z brzegów rzeki uczestnicy IX Wielkiego Sprzątania Parsęty. Mają powody do zadowolenia, bo każdego roku śmieci jest tu mniej.

Na zbiórkę przy moście w Pustarach przyszli lub przyjechali z mniej lub bardziej oddalonych, okolicznych wiosek. Rękawy zakasali też mieszkańcy Gościna i Kołobrzegu. Uczniowie szkół, wędkarze, niezawodni i obecni od początku strażacy, nawet obecna tu po raz pierwszy grupa młodych ludzi z Ligi Obrony Kraju z Białogardu. Sprzątali brzegi i okolicę na przestrzeni kilku kilometrów od miejsca zbiórki.

Strażacy przyjrzeli się Parsęcie i jej brzegom z łódki. Wszyscy byli zgodni: każdego roku śmieci jest trochę mniej, ale do zadowalającego wyniku trwającej od lat edukacji ekologicznej, jeszcze droga daleka. Na przyczepie wylądowały przede wszystkim plastikowe butelki, mniej liczne puszki po napojach, trochę szkła, ale też np. samochodowy błotnik.

Po sprzątaniu nastąpił uroczysty moment - wręczenie i wbicie nad Parsętą znaku wodnego z informacją o odległości rzeki od źródła do ujścia do Bałtyku. Ten znak to nagroda, którą Klub Gaja z Bielska Białej - najstarsza organizacja ekologiczna w Polsce, realizująca program Zaadoptuj Rzekę- przyznała Porozumieniu dla Parsęty za 2013 rok.

Porozumienie, to pierwszy w Polsce projekt łączący lokalne instytucje samorządowe, szkoły oraz partnerów biznesowych po to, by chronić swoją rzekę. Porozumienie dla Parsęty powstało w 2005 r. z inicjatywy firmy Troton w Ząbrowie. Dołączyły do niego szkoły, samorządy, środowisko wędkarzy. - Fantastyczne jest to, że znaleźli się tu ludzie, którym się chciało - mówi Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja. - Udało się im porwać do swojego pomysłu lokalną społeczność, która odwróciła się twarzą ku rzece i wokół tej rzeki buduje jakąś swoja historię. Ich działanie ma już wieloletnia ciągłość, swoją tradycję, przynosi doskonałe efekty, a dbanie o czystość rzeki jest tylko jednym z nich. Co ważne, Porozumienie dla Parsęty nie jest żadnym projektem unijnym, który umrze śmiercią naturalną, gdy wyczerpie się unijne finansowanie. Tu zaangażowane są prywatne pieniądze ludzi, którym chciało się zadbać o budowanie bezcennego kapitału ludzkiego.

Znak wodny zamontowali nad Parsętą wspólnie: prezes Trotonu Jan Wołejszo, prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek i Jacek Bożek.

A potem już rozpoczęła się tradycyjna, integracyjna biesiada z atrakcjami. Był koncert rewelacyjnej Strażackiej Orkiestry Dętej Morka z Ustronia Morskiego, występy dziecięcych i młodzieżowych grup wokalnych działających przy OPP w Kołobrzegu, zespołów "Podlotki" z Gościna i "Kurna Chata". Dodatkowo grochówka, potrawy z grilla, a dla spragnionych napoje. Klub Gaja znów był niezawodny w edukacji ekologicznej, zapraszając do uczniów do badanie czystości swojej rzeki, występującej nad nią fauny i flory. Za udział w konkursach i wielkiej "skakanej" grze planszowej z pytaniami dotyczącymi przyrody, czekały nagrody.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!