Dziś pani Ania nadzoruje piąty rewir w Białogardzie. Podlegają więc jej m.in. okolice placu Wolności, ul. Grunwaldzka, Batalionów Chłopskich.
- To trudny rewir?
- Jest tak, jak wszędzie: są miejsca, na które trzeba zwrócić więcej uwagi i miejsca, w których człowiek wie, że jest spokojnie.
- Problemów sporo.
- Nadużywanie alkoholu to w zasadzie podstawowy problem. I od niego zaczynają się kolejne - kradzieże, przemoc. Patrzą na to dzieci i niestety, sytuacja się powtarza.
- Nie ma Pani dość?
- Wręcz przeciwnie, codziennie są inne wyzwania, nie było jeszcze dnia, w którym coś by się powtórzyło. Lubię te wyzwania, lubię spotykać się z ludźmi, porozmawiać z nimi. Sporo do mnie przychodzi, żeby po prostu tylko coś opowiedzieć. Słucham, radzę, pomagam.
- W policji pracuje Pani od dawna?
- Niech policzę... Od 2006 roku. A dzielnicową jestem od pięciu lat. Mój rewir to centrum miasta. Sporo mieszkańców, sporo spraw, ale i sporo satysfakcji, gdy coś uda się wyjaśnić, komuś pomóc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?