Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stacja Szczecinek Chyże w okowach barszczu Sosnowskiego [wideo, zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Od przynajmniej czterech lat nikt nie zniszczył siedliska barszczu Sosnowskiego przy stacji kolejowej Chyże w Szczecinku. Niebezpiecznie zielsko pięknie się rozpleniło.

Już w roku 2012 pisaliśmy o zagrożeniu. Wtedy to były pojedyncze rośliny, dziś kilkanaście metrów od peronu jest już całe poletko groźnego barszczu Sosnowskiego. Rośnie w miejscu trudno dostępnym, ale widać, że niebawem barszcz zacznie owocować, z baldachów kwiatowych wysypią się nasiona i wtedy problem możemy mieć w wielu innych miejscach.

Pojechaliśmy na Chyże. W zielsku między peronem a stawami tzw. Wapnami, jest kolonia barszczu Sosnowskiego. Chwasty wokół sięgają piersi dorosłego człowieka, ale barszcz jest jeszcze wyższy. Dwu i półmetrowe charakterystyczne kwiatostany widać z daleka. Lepiej nie myśleć, co się stanie, gdy zaczną się z nich sypać nasiona. Wtedy plaga może być trudna do opanowania. A kontakt z rośliną jest groźny dla zdrowia, bo powoduje bolesne oparzenia.

O siedlisku niebezpiecznej rośliny powiadomiliśmy referat ochrony środowiska w szczecineckim ratuszu. – Pojadę na miejsce, wykonam zdjęcia, ocenię zagrożenie postaram się zlecić firmie, która profesjonalnie zajmuje się usuwaniem barszczu Sosnowskiego jego wycięcie, tak jak robimy to w innych miejscach – mówi Bogumiła Rybińska, szefowa referatu w magistracie. Pamiętamy jednak, że kilka lat temu był z tym problem, bo teren należał do kolei.

Pozbycie się plagi jest bardzo trudne, bo nieprawdopodobną wręcz zdolność przetrwania.

– To trochę walka z wiatrakami – mówią urzędnicy. Najważniejsze to zareagować przez wysianiem nasion. Skuteczne są też opryski chemiczne, spalenie roślin i przeoranie terenu, gdzie występują, aby wydobyć całe korzenie. Co z tego, skoro z barszczem walczy miasto, a na prywatnych terenach nikt tego nie robi. A co gorsza barszcz Sosnowskiego pleni się głównie na terenach rolniczych skąd wiatr wciąż przywiewa nowe porcje nasion.

Barszcz Sosnowskiego pochodzi z rejonu Kaukazu, a do Polski sprowadzono go w latach 80. XX wieku, bo miał się stać paszą dla zwierząt. Eksperyment nie powiódł się, ale roślina znalazła w naszym klimacie świetne warunki do rozwoju. Osiąga wysokość nawet 3 metrów, dwa razy tyle co w swojej ojczyźnie. Bezpośredni kontakt z barszczem grozi trudno gojącymi się oparzeniami. Niebezpieczne są włoski pokrywające łodygi i liście, które wydzielają parzącą substancję znajdującą się w soku rośliny.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!