Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinecki PKS utknął na dworcu

Rajmund Wełnic
Aleksander Zaręba ogląda rozkład jazdy na szczecineckim dworcu PKS.
Aleksander Zaręba ogląda rozkład jazdy na szczecineckim dworcu PKS. Rajmund Wełnic
Szczecinecki PKS miał się na wiosnę wyprowadzić z dworca autobusowego przy ulicy Kaszubskiej na stację kolejową, ale jeszcze trochę tu zostanie.

Dworzec PKS powstał w nowym miejscu (wcześniej był koło PKP) pod koniec lat 80. XX wieku, bo wtedy planowano zbudować nową stację kolejową w rejonie pobliskiego przystanku Chyże. Dziś obiekt (1,3 tys. metrów kw.) jest po prostu za duży Liczba podróżnych w porównaniu z końcówką lat 70., gdy dworzec powstawał, czy jeszcze nawet dekadę później, zmniejszyła się dziś nawet dziesięciokrotnie. Z 11 istniejących stanowisk autobusowych potrzebuje 3-4.

Wielki gmach dworca przy Kaszubskiej przypomina coraz bardziej budynek widmo. Wynieśli się stąd już wszyscy najemcy lokali usługowych. Od dawna nie ma baru, kiosku, czy sklepików. Nieczynne są także kasy biletowe, a informacji można zasięgnąć u dyspozytora. Pusto, głucho, strasznie.

Działają jeszcze chyba tylko płatne toalety. Coraz "chudszy" także rozkład jazdy. - Rzeczywiście, trochę tu pustawo - mówi Aleksander Zaręba spod Warszawy. - Ale jak ma być, skoro sieć połączeń autobusowych jest w rozsypce. Jestem aktualnie w Połczynie Zdroju i chciałem dojechać do oddalonego o zaledwie kilkadziesiąt kilometrów Drawska Pomorskiego. Niestety, nie ma takiej możliwości. Dojechałem więc do Szczecinka i stąd pojadę dalej. Razem z drogą powrotną zajmie mi to cały dzień, to nie jest normalne.

Jak już informowaliśmy, przeprowadzka PKS Szczecinek w okolice stacji PKP jest przesądzona, ba miała się odbyć do końca marca. Ale autobusy na Kaszubskiej zostaną przynajmniej jeszcze kilka miesięcy. - Projekt jest przygotowany, nie musimy jeszcze uzyskać zgodę na zajęcie pasa drogowego i teren od miasta - Włodzimierz Tosik, prezes szczecineckiego przewoźnika, mówi, że realny termin przeprowadzki to czerwiec. Ci, którzy liczyli na zbliżony choćby do starego dworca komfort dla podróżnych w nowej lokalizacji, będą rozczarowani. - Żadnych wielkich inwestycji nie planujemy - wyjaśnia nasz rozmówca.

- W rejonie dzisiejszego postoju taksówek powstaną jedynie trzy stanowiska dla autobusów (taxi przeniesie się bliżej stacji), może tylko naprawmy chodnik w tym rejonie. PKS wynajmie pomieszczenie od kolei na kasę biletową. Podróżni przed chłodem i deszczem będą się mogli schronić w budynku dworcowym, ale ten wygląda jeszcze gorzej i odstręczająco niż dworzec autobusowy. Dodajmy, że stanowisko do wsiadania i wysiadania powstanie jeszcze w centrum Szczecinka przy ulicy Jana Pawła II koło internatu szkoły zawodowej.

Prezes Włodzimierz Tosik dodaje, że z przenosinami teraz już się nie śpieszy, bo zima się skończyła i odpadły koszty ogrzewania wielkiego gmachu przy Kaszubskiej. Kilka tygodni opóźnienia nie gra już więc roli. Nie ma także pośpiechu, bo nie zanosi się, aby ktoś rychło dworzec PKS z całą działką kupił. Jest co prawda projekt szczecineckiego przedsiębiorcy, który chciałby tam stawać budynek mieszkalno-usługowy, ale rozmowy o transakcji nie posuwają się do przodu. Cena - ponad 2 miliony złotych - jest na razie za wysoka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!