Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: Drzewa nie przeżyją przenosin

Rajmund Wełnic [email protected]
Dwa uschnięte drzewa z zamkowego dziedzińca nadają się już do wycięcia, dwa kolejne może jeszcze odżyją.
Dwa uschnięte drzewa z zamkowego dziedzińca nadają się już do wycięcia, dwa kolejne może jeszcze odżyją. Rajmund Wełnic
Dorodne, wiekowe tuje i cyprysy, przesadzone prawie rok temu z dziedzińca szczecineckiego zamku, właśnie usychają. A stara prawda mówi wyraźnie, że starych drzew się nie przesadza...

Trzy tuje i cyprys Lawsona przesadzono we wrześniu zeszłego roku z dziedzińca zamku do tzw. parku leśników przy ulicy Kołobrzeskiej, na tyłach parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Miejsce wybrano nieprzypadkowo, drzewa te to bowiem dar leśników z ówczesnej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. W 1979 roku zostały posadzone przez wschodninemieckich leśników z Neubrandenburga dla upamiętniania współpracy, jaką z nimi wtedy nawiązała szczecinecka Dyrekcja Lasów Państwowych.

Biura leśników zajmują jedno ze skrzydeł zamku i ich oczy cieszył widok zielonych przez cały rok drzew. Drzewa trzeba było jednak przesadzić. Bo miasto zleciło przebudowę skweru w związku z renowacją parku i samego zamku. Zabieg przesadzenia był kosztowny (ratusz zapłacił specjalistycznej firmie około 7 tysięcy złotych) i skomplikowany. Zdecydowano się na niego - bez gwarancji powodzenia - aby nie wycinać drzew, tak jak to zwykle dzieje się przy tego rodzaju inwestycjach.

Zadanie nie było łatwe, bo tuje miały swoje lata i osiągnęły około 10 metrów wysokości. Operację przeprowadziła firma, która ma na koncie udane przesadzenie lipy o obwodzie pnia 280 cm, używając do tego czegoś w rodzaju wielkiej przesadzarki. Wykopane tuje i cyprysik - wraz z całym systemem korzeniowym - pojechały więc do parku leśników. Wszyscy mieli nadzieję, że ozdobne drzewa przyjmą się i zaaklimatyzują w nowym miejscu. Służby komunalne wzmocniły je stalowymi odciągami, aby się nie przewróciły, pielęgnowały, doglądały i nawoziły.
Dziś wszystko wskazuje na to, że operacja się nie powiodła. Dwa drzewa - w tym największy cyprys - uschły całkowicie, kolejne też nie są w najlepszej kondycji. Trudno na razie wyrokować, czy one przeżyją.

Przypomnijmy, w Szczecinku co jakiś czas drzewa stoją na przeszkodzie inwestycjom, zwykle muszą być wycinane. Przesadzić wiekowy dąb i klon na szczecineckim deptaku chciał m.in. inwestor budujący galerię handlową Hosso, ale z planów - z uwagi na koszty i marne szanse powodzenia - zrezygnował.

Ostatecznie klon wyciął, a dąb wpasował niemal w ścianę galerii, choć mocno go przy tym przycinając. Wycięto także kilka klonów na wysokości szczecineckiego szpitala przy ulicy Kościuszki, aby zrobić tam parking. Ale jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku, przy okazji budowy obecnej ulicy Jana Pawła II, trasę tej dwupasmówki przesunięto tak, aby okazały dąb rosnący nad brzegiem rzeczki Niezdobnej znalazł się między dwiema jezdniami.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!