Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: Pozew "siedmiu" po ultimatum dla fabryki

(r)
Szefowa Terry Joanna Pawłowicz (z prawej) jeszcze przed konferencją przekonywała dziennikarzy do racji stowarzyszenia.
Szefowa Terry Joanna Pawłowicz (z prawej) jeszcze przed konferencją przekonywała dziennikarzy do racji stowarzyszenia. Rajmund Wełnic
Grupa mieszkańców Szczecinka - wpierana przez Stowarzyszenie Terra - pozywa Kronospan domagając się, aby fabryka płyt drewnianych przestała emitować odory i pyły. W sprawie może zeznawać… nawet tysiąc świadków.

Na wtorkowej konferencji prasowej działacze Terry poinformowali, że po tym jak ich ultimatum do Kronospanu o zaprzestanie emisji odorowych, nie wywołało zamierzonego efektu, zdecydowali się wystąpić na drogę sądową. 7 osób w pozwie domaga się, aby firma zaprzestała emisji odorowych, benzopirenu i pyłków drzewnych. Powołują się na tym na artykuł kodeksu cywilnego, który mówi, że właściciel nieruchomości powinien się powstrzymać od działań, które zakłócałyby korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Dodają, że firma ma pozwolenia na odprowadzenie do powietrza gazów oraz pyłów i wyznaczonych limitów nie przekracza (po ostatniej kontroli wykryto emisję amoniaku, ale Kronospan ubiega się o pozwolenie na tę substancję i stara się zmniejszyć jej emisję). - Zapewniamy, że Kronospan dokłada wszelkich starań, aby oddziaływanie tak dużego zakładu było najmniejsze z możliwych - informują członkowie zarządu firmy.
Szefowa Terry Joanna Pawłowicz uważa, że łzawienie i zaczerwienienie oczu, czy kaszel są wynikiem tych uciążliwości. Zdaniem członków Terry to zakład powinien się dostosować do potrzeb mieszkańców, a nie odwrotnie - przestać emitować odory lub zamontować urządzenia, które je zlikwidują.

Terra ma też już ponoć deklaracje tysiąca osób, które mają potwierdzić w sądzie uciążliwości związane są sąsiedztwem firmy. I rozpoczyna akcję zbierania deklaracji kolejnych osób, które miałyby wystąpić jako świadkowie. Przesłuchanie takiej liczby świadków jest oczywiście niewykonalne, bo proces ciągnąłby się latami. - Jeżeli sąd dopuści opinię biegłego, który ustali zasięg uciążliwości, to nie będzie konieczne przesłuchanie tylu świadków - mówił mecenas Wojciech Litorowicz.

Przedstawiciele Kronospanu wyjaśniają, że działalność zakładu nie zakłóca "przeciętnej miary", a odczucia innych - w tym członków Terry - są subiektywne. Przypominają też, że firma prowadzi działalność zgodną z przeznaczeniem terenu w planie zagospodarowania przeznaczonym na produkcję i usługi. - Nam również, jako mieszkańcom Szczecinka, przeszkadzają nieprzyjemnie zapachy w okolicach oczyszczalni ścieków, chlewni koło Biedronki, czy Słowianki i dymy z domów na ulicy Gdańskiej - piszą członkowie zarządu Kronospanu Joanna Jodłowska i Tomasz Jańczak przypominając, że niestety, nie ma uregulowań w zakresie emisji zapachów. - Działalność przemysłowa rzadko kiedy odbywa się w sposób całkowicie "niedostrzegalny" dla właścicieli okolicznych nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!