Szkoła w Dąbkach do likwidacji. Rodzice zapowiadają protesty

- Ta wiadomość to dla nas kompletny szok. Już na najbliższej sesji w gminie, 31 stycznia, radni mają głosować nad zamiarem likwidacji szkoły w Dąbkach. Przecież to kompletny nonsens. Jak można likwidować szkołę w centrum gminy? Tutaj uczęszcza ponad 200 uczniów, także z wielu sąsiednich miejscowości - zaalarmowali nas mieszkańcy nadmorskich Dąbek, którzy w najbliższych dniach organizują spotkanie, na którym chcą zdecydować, co zrobią w tej sprawie.
- Ale już dziś można powiedzieć, że będzie gorąco, bo tego tak nie zostawimy!

- Ja Dąbki bardzo lubię. Do szkoły chodzi tutaj moja wnuczka, a wkrótce trafi trzech wnuków: Łukasz, Jan i Wiktor - mówi spokojnie wójt Franciszek Kupracz. - Tym bardziej niczego nie chcę likwidować, a jedynie przekształcić w szkołę społeczną. Planowałem to w ubiegłym roku, razem ze szkołami w Dobiesławiu i Słowinie, ale stwierdziłem wówczas, że rok jeszcze mogę poczekać. Nie powinno to być więc zaskoczeniem. Poza tym dla dzieci i rodziców nic tak naprawdę się nie zmieni. Jedyna zmiana dotknie nauczycieli, których nie będzie obowiązywała już ta słynna karta dająca sporo przywilejów - dodaje gospodarz gminy.

Skąd w ogóle taki pomysł? - Rachunek ekonomiczny jest prosty - odpiera wójt Kupracz. - Społeczna szkoła w Dobiesławiu kosztuje gminę ponad milion złotych, szkoła w Jeżyczkach niewiele więcej. Tymczasem Dąbki w tym roku to koszt 2,2 miliona złotych. Szkoły społeczne są tańsze, do tego trzeba patrzeć na poziom nauczania, a ten w Dąbkach spada - dodaje wójt i przekonuje, że szkoły społeczne gwarantują wyższy poziom.

- Utrzymanie ucznia w tych dziwnych tworach, jakimi są szkoły społeczne, wcale nie jest takie tanie - oburzenia całą sytuacją nie kryje Jan Górski, sołtys Dąbek: - To, co chce zrobić wójt, to jakieś szaleństwo. Trwa mobilizacja wszystkich sił społecznych celem powstrzymania niezrozumiałej i nierozważnej decyzji, która uderza przecież w centrum gospodarcze naszej gminy - dodaje.

Kluczowa dla przyszłości Zespołu Szkół w Dąbkach (działa tu szkoła podstawowa i gimnazjum) sesja Rady Gminy planowana jest 31 stycznia o godzinie 10 w sali konferencyjno-bankietowej Urzędu Gminy w Darłowie przy ulicy Dąbrowskiego 4. W gminie Darłowo - oprócz Zespołu Szkół w Dąbkach - działają jeszcze tylko dwie szkoły publiczne - w Starym Jarosławiu i Kopnicy. Pozostałe funkcjonują jako społeczne. W ubiegłym roku radni przegłosowali uchwały w sprawie likwidacji szkół w Dobiesławiu i Słowinie, gdzie od początku tego roku działają stowarzyszenia. -Docelowo wszystkie szkoły w gminie Darłowo powinny tak działać. Takie jest moje zdanie - powiedział nam wójt.