Krzysztof Hołowczyc

Prawie 50 Polaków w historii brało udział w Rajdzie Dakar, najtrudniejszej tego typu imprezie na świecie. Na podium stanęło niewielu. Grono może powiększyć się w tym roku.

Francuz Stephane Peterhansel, trzynastokrotny triumfator Rajdu Dakar, pilotowany przez swojego rodaka Edouarda Boulangera, wygrał Wysoka Grzęda Baja Poland 2020 – najważniejszą imprezę w rajdach terenowych w naszym kraju.

W weekend na trasach w Szczecinie, na poligonie w Drawsku oraz na terenach gminy Dobra odbył się rajd Wysoka Grzęda Baja Poland. Polską rundę Pucharu Świata FIA wygrała załoga Stephane Peterhansel i Eduard Boulanger w Mini All4Racing.

W piątek oficjalną prezentacją załóg i pierwszym odcinkiem w Szczecinie rozpoczął się rajd Wysoka Grzęda Baja Poland. W sobotę zmagania przenoszą się na poligon w Drawsku, w niedzielę do gminy Dobra i Lubieszyna.

W piątek rusza rajd Wysoka Grzęda Baja Poland 2020. Kierowców, pilotów i ich maszyny w akcji można będzie standardowo obejrzeć w Szczecinie oraz na terenach Drawska oraz gminy Dobra. Zobaczcie zdjęcia z poprzednich edycji.

- Wiem, że w tym roku czeka mnie bardzo trudna walka, która toczyć się będzie do ostatniego metra. Wysoka Grzęda Baja Poland 2020 będzie niesamowitym rajdem! – zapowiada Krzysztof Hołowczyc, sześciokrotny zwycięzca tego rajdu, który w dniach 4-6 września ponownie będzie walczył o najwyższy stopień podium.

Krzysztof Hołowczyc (choć tym razem nie za kierownicą), Jakub Przygoński, Marcelina Zawadzka czy Pascal Brodnicki to tylko niektórzy z uczestników terenowego rajdu samochodowego Baja Szczecinek.

Jak wygląda odmrażanie motorsportu w Polsce? Rząd niedawno przedstawił plan powrotu regularnych aktywności, którego jednym z pierwszych punktów jest otwarcie zewnętrznej infrastruktury do uprawiania sportów motorowych. Jak sytuację ocenia Krzysztof Hołowczyc - jeden z najbardziej znanych i utytułowanych polskich kierowców rajdowych?

Wygrał pięć z siedmiu oesów, w tym oba przejazdy 220-kilometrowego odcinka na drawskim poligonie, a na mecie w Szczecinie zameldował się z blisko 7-minutową przewagą nad Kubą Przygońskim. Krzysztof Hołowczyc, pilotowany przez Łukasza Kurzeję, zwyciężył dziś w ORLEN Baja Poland – polskiej rundzie pucharu świata FIA w rajdach Baja. Triumfując po raz szósty, olsztynianin wyśrubował swój własny rekord zwycięstw w tych zawodach. Trzecie miejsce zajął Władimir Wasiliew – nowy lider klasyfikacji pucharu świata.

Wygrał pięć z siedmiu oesów, w tym oba przejazdy 220-kilometrowego odcinka na drawskim poligonie, a na mecie w Szczecinie zameldował się z blisko 7-minutową przewagą nad Kubą Przygońskim. Krzysztof Hołowczyc, pilotowany przez Łukasza Kurzeję, zwyciężył dziś w ORLEN Baja Poland – polskiej rundzie pucharu świata FIA w rajdach Baja. Triumfując po raz szósty, olsztynianin wyśrubował swój własny rekord zwycięstw w tych zawodach. Trzecie miejsce zajął Władimir Wasiliew – nowy lider klasyfikacji pucharu świata.

Do niedzieli potrwa w regionie 11. rajd Orlen Baja Poland. Postanowiliśmy przybliżyć zdjęcia Krzysztofa Hołowczyca, który od początku imprezy stał się jej ambasadorem i często zasiada za kółkiem w rywalizacji. Wygrał rajd pięć razy. Z Krzysztofem Hołowczycem jest trochę jak z Krzysztofem Ibiszem, niemal w ogóle się nie zestarzał przez ostatnie kilkanaście lat. Zmieniają się za to pojazdy popularnego "Hołka".

Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją w MINI John Cooper Works Rally zdominowali rywalizację podczas pierwszego przejazdu 220-kilometrowej próby wytyczonej na poligonie w Drawsku Pomorskim. Pięciokrotny triumfator ORLEN Baja Poland był o ponad 5 minut szybszy od Jakuba Przygońskiego, który rok temu wygrał polską rundę pucharu świata FIA. Po awarii wspomagania kierownicy z rywalizacji wycofali się aktualni liderzy pucharu świata – Orlando Terranova i Bernardo Graue (MINI All4Racing).

Jedenasta edycja największej i najważniejszej w Polsce imprezy off-roadowej ponownie stanowi rundę Pucharu Świata FIA w rajdach Baja. W tym roku organizatorzy starali się przygotować jeszcze ciekawszą trasę zarówno dla kierowców, jak i kibiców.

Cokolwiek zmienia się w życiu Krzysztofa Hołowczyca, to chęć startu i rywalizacji o zwycięstwo w Rajdzie Dakar nie słabnie. - Ale w rajdowej układance najważniejszy jest budżet, nad którym ciężko pracuję - zapowiedział 56-letni kierowca.

Choć profesjonalną karierę sportową zakończył w sezonie 2015, to cały czas jest w formie, której może mu pozazdrościć wielu młodszych kolegów. Co roku pokazuje to, robiąc wyjątek i ściągając kask z kołka, by wystartować w Columna Medica Baja Poland. Nic dziwnego, skoro z polską rundą Pucharu Świata FIA łączą go tak piękne wspomnienia, wszak wygrywał w Szczecinie już pięć razy. Krzysztof Hołowczyc. Rekordzista tej imprezy w tym sezonie znowu nie odmówił sobie i kibicom tej przyjemności i już w najbliższy piątek stanie na starcie wraz ze swoim pilotem – Łukaszem Kurzeją.

Rajd Dakar. Najtrudniejsza motoryzacyjna impreza na świecie od lat przyciąga ludzi niezwiązanych z tą dyscypliną.

Nieobecność w Rajdzie Dakar to moja decyzja. Obiecałem rodzinie, że odpocznę - mówi Krzysztof Hołowczyc, który w 2015 r. zajął trzecie miejsce. 40. edycja rajdu, uznawanego za najtrudniejszy na świecie, wystartuje w sobotę z Limy w Peru.

Rajd Dakar wciąż siedzi mi w głowie. Jeśli wezmę w nim udział, to tylko na moich warunkach - zapowiada Krzysztof Hołowczyc, który w 2015 r. był trzeci. W najbliższej edycji nie wystartuje, ale nie wyklucza, że zrobi do w którejś z kolejnych.

Kajetan Kajetanowicz jest blisko zdobycia trzeciego z rzędu tytułu mistrza Europy. W weekend weźmie udział w Rajdzie Lipawy. - To coś wspaniałego. Trzymam kciuki, żeby mu się udało. Gdy my z Maćkiem Wisławskim zostaliśmy mistrzami Europy, byliśmy noszeni na rękach. Mam nadzieję, że Kajtek też będzie, bo na to zasługuje - stwierdził Krzysztof Hołowczyc, który wygrał cykl w 1997 r.

Dla Krzysztofa Hołowczyca ostatni dzień rywalizacji w Orlen Baja Poland nie miał już wpływu na końcowy wynik. Awaria samochodu i niefortunny dobór opon sprawiły, że "Hołek" nie liczył się już w walce o końcowy sukces. - Baja Poland to dla mnie nie tylko rywalizacja sportowa. Ten rajd to dla mnie również wyzwanie o charakterze emocjonalnym. Dlatego wrócę tutaj za rok - zapowiedział Hołowczyc.

Katarzyna Bosacka, Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Hołowczyc opowiedzieli w "Dzień Dobry TVN" o zabawnych sytuacjach wywołanych przez ich dzieci. Czy synowie Rozenek-Majdan często wprowadzają ją w zakłopotanie? Jaką niespodziankę sprawiło jedno z dzieci Bosackiej podczas kolacji dla dyplomatów? A czy zdarzyło im się kiedyś zawstydzić własne dzieci?

Krzysztof Hołowczyc rewelacyjnie przejechał popołudniowy odcinek specjalny SS3 o długości 240 km na poligonie drawskim i został liderem rajdu.