Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umowy na trasę S6 podpisane. Ale Siemyśl jeszcze walczy o zjazdy

Łukasz Gładysiak
archiwum
Pod koniec listopada zawarte zostały umowy na budowę ostatniego odcinka nowej „szóstki”. W walce o węzeł Byszewo mieszkańcy gminy Siemyśl wciąż liczą na przychylność rządu

- To ostatnia, szósta umowa na realizację drogi ekspresowej S6 pomiędzy Goleniowem, a Koszalinem podpisana od końca września. Łączna długość wszystkich odcinków wyniosła 119,4 km, a łączna wartość zawartych kontraktów to ponad 2,2 miliarda złotych - wylicza Mateusz Grzeszczak ze szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Austostrad. 19 listopada zawarto kontrakt na budowę odcinka Kołobrzeg Zachód - Ustronie Morskie, co ostatecznie dopełni przebieg trasy w tej części Pomorza.

Jak informuje przedstawiciel GDDKiA, pierwsze samochody pojadą nową szosą w 2019 r. Tworzyć ją będą, podobnie jak w pozostałej części nowej „szóstki” dwie, dwujezdniowe drogi. - Według projektu, dcinek rozpoczyna się za węzłem Kołobrzeg Zachód. Następnie przecina rzekę Parsętę poszerzonym mostem, pod którym znajdzie się także przejście dla zwierząt. Na północ od miejscowości Niekanin, na przecięciu z drogą wojewódzką nr 163, zostanie zlokalizowany węzeł drogowy Kołobrzeg Wschód. W tym rejonie przebieg drogi zmieni się z kierunku północno-wschodniego na wschodni i trasa S6 od południa ominie Kołobrzeg. Dalej droga będzie biegła na południe od lasu Kołobrzeskiego - informuje Mateusz Grzeszczak.

Całość odcinka zakończy zjazd w rejonie Kukinii, którym z „szóstki” dotrzemy na teren gminy Ustronie Morskie. W ramach prac powstanie także etap III A kołobrzeskiej obwodnicy, którego długość wynosi 2 km. - Posunięcie to ma przede wszystkim na celu wyprowadzenie ruchu w kierunku portu z centrum miasta - kończy przedstawiciel GDDKiA.

Podczas gdy w większości siedzib samorządów podpisanie ostatniej z umów na nową „szóstkę” wywołuje radość, cały czas nierozwiązana zostaje kwestia izolacji gminy Siemyśl. Przypomnijmy, blisko rok temu z projektu S6 zniknęły dwa istotne dla tej części powiatu punkty: zjazd w Byszewie oraz miejsce obsługi podróżnych (tzw. MOP) w Niemierzu. O wyjaśnienie przyczyn decyzji władze gminy, wspierane przez posła Prawa i Sprawiedliwości Czesława Hoca, apelowały do GDDKiA latem. 31 sierpnia przygotowano też list z prośbą o wsparcie, adresowany do drugiego z zasiadających w sejmowych ławach reprezentantów regionu, Marka Hoka z Platformy Obywatelskiej. Podpis pod dokumentem złożyło wówczas 600 mieszkańców gminy. Z jakiego powodu węzeł Byszewo zniknął z projektu? - Istnieją dwa powody. Pierwszy: to prognozowane niezbyt duże natężenie ruchu na terenie gminy. Poza tym poinformowano nas, jeśli zjazd miałby powstać, o konieczności przebudowy połączonej z nim drogi powiatowej - wyjaśnia wójt Marek Dołkowski. Zaznacza jednak, że w obu przypadkach udałoby się znaleźć rozwiązanie. - Natężenie ruchu to rzecz względna. Według mnie jeśli zjazd w Byszewie powstanie, będą z niego korzystać zarówno firmy spedycyjne, rozwożące towary po powiecie kołobrzeskim, jak i turyści, dla których powstanie alternatywny szlak wiodący nad brzeg Morza Bałtyckiego. Co do remontu drogi łączącej gminę z węzłem, mam nadzieję, że w budżecie powiatu znajdą się na takie przedsięwzięcie, z którego w niedalekiej przyszłości skorzysta nie tylko Siemyśl, ale i cały region, odpowiednie środki - uzupełnia nasz rozmówca.

Jeszcze w październiku zorganizowano związane z węzłem spotkanie z przedstawicielami inwestora. Niemal równocześnie delegacja gminy ruszyła do Warszawy, by bezpośrednio porozmawiać z parlamentarzystami. Wysłano także pismo do ówczesnego ministra infrastruktury i rozwoju.

- Zdajemy sobie sprawę, że w natłoku działań związanych z październikowymi wyborami parlamentarnymi nasze postulaty mogły trafić w próżnię. Nie odpuszczamy jednak, licząc, że problem wykluczenia komunikacyjnego gminy Siemyśl, a to niechybnie wiązałoby się z brakiem węzła Byszewo, okaże się istotny dla nowych władz w stolicy - informuje wójt Siemyśla Marek Dołkowski. Dodaje, że w najbliższych dniach do Warszawy wystosowane zostanie kolejne pismo z prośbą o wsparcie pomysłu przywrócenia zjazdu. Jego adresatem będzie nowy minister infrastruktury i budownictwa w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Adam-czyk. - Ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jeszcze w październiku otrzymaliśmy zapewnienie, że przywrócenie węzła w projekcie S6 nie jest niemożliwe. Oczywiście liczymy nadal na wsparcie naszych lokalnych posłów, niezależnie od reprezentowanego ugrupowania, oraz samych władz w Warszawie. Ten zjazd jest naprawdę bardzo ważny dla wszystkich mieszkańców Siemyśla - kończy wójt Dołkowski.

O roli, jaką odgrywać ma zjazd z nowej S6 w gminie Siemyśl, rozmawiamy z wójtem Markiem Dołkowskim.

Dlaczego tak zażarcie walczą państwo o węzeł w Byszewie?

W ostatnim czasie podnoszony jest argument wykluczenia komunikacyjnego naszego regionu. Mówiąc wprost, jeśli zjazd w Byszewie nie powstanie, zostaniemy w pewnym sensie odcięci od najważniejszego dla Po morza Zachodniego szlaku. Proszę zwrócić uwagę, że mieszkańcy gminy Siemyśl, by dotrzeć do domu, jadąc „szóstką” będą musieli dojechać do Bezprawia, czyli nadrobić przynajmniej kilkanaście kilometrów.a Powstanie węzła przyniesie także gminie inne korzyści.

To prawda. Coraz intensywniej zastanawiamy się nad stworzeniem na terenie gminy bazy przeładunkowej towarów zmierzających do Kołobrzegu i nie tylko, czy wręcz budowy strefy ekonomicznej. Nie trzeba wyjaśniać, że takie rozwiązanie to przede wszystkim nowe miejsca pracy dla naszych mieszkańców. Utworzenie takiego punktu przyczyni się też do napływu do nas fachowców z różnych branż, a w końcu - wpływów z podatków.

Czy poza gminą ktoś jeszcze skorzysta?

Oczywiście. Grunty, na których powstałaby strefa w Siemyślu, należą do skarbu państwa, więc to on byłby pierwszym beneficjentem w czasie realizacji inwestycji. Poza tym zjazd wyprowadzi ruch ciężkich pojazdów z dróg powiatowych, co moim zdaniem pozytywnie wpłynie na ich stan.

Skorzysta też Kołobrzeg.

Jeśli uda się nam stworzyć bazę przeładunkową, pomożemy w odciążeniu miasta, jeśli chodzi o TIRy. Poza tym w samym Kołobrzegu zaczyna brakować miejsca na przykład na wielkopowierzchniowe magazyny. W końcu warto zwrócić uwagę na to, że zjazd w Byszewie byłby kolejnym węzłem łączącym S6 z pasem nadmorskim. Na pewno korzysałaby z niego część urlopowiczów zmierzających w sezonie nad Bałtyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!