Nasza Loteria

W autobusach MZK Koszalin sypią się mandaty za bezpłatną jazdę uczniów 1. klas szkół średnich. - To bezprawie - mówią rodzice

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Kontrolerzy wlepiają mandaty uczniom klas I szkół średnich za darmową jazdę. Rodzice grzmią: - To bezprawie!
Kontrolerzy wlepiają mandaty uczniom klas I szkół średnich za darmową jazdę. Rodzice grzmią: - To bezprawie! Michał Borkowski
Dwie piętnastolatki z pierwszych klas szkół średnich dostały mandat za to, że za darmo jechały komunikacją miejską. Obie miały legitymacje szkolne ważne do końca września, które wydały szkoły podstawowe, których uczniowie w Koszalinie mogą jeździć bezpłatnie. - Nasza córka nową legitymację dopiero dostanie. Dlaczego więc została ukarana za to, że posługuje się ważnym dokumentem? - pyta ojciec jednej z nich.

Takie sygnały, wręcz bliźniacze, mieliśmy w ostatnim czasie dwa, ale zapewne w Koszalinie do takich zdarzeń w ostatnich dniach dochodzi znacznie częściej. Chodzi o uczniów klas pierwszych szkół średnich, którzy dopiero zaczęli naukę w nowych szkołach i nie dostali jeszcze nowych legitymacji szkolnych. Do tego czasu posługują się więc legitymacjami ze swoich „starych” podstawówek. I tu pojawia się problem: zgodnie z decyzją władz miasta uczniowie szkół podstawowych zameldowani w Koszalinie mogę komunikacją miejską jeździć za darmo. Uczniowie szkół średnich tracą już ten przywilej i mogę liczyć tylko na 50-procentową zniżkę przy zakupie biletów. Kłopot w tym, że przez pierwsze tygodnie uczęszczania do nowych placówek uczniowie z pierwszych klas posługują się starymi legitymacjami (z datą ważności do końca września) i starymi biletami uprawniającymi do bezpłatnej jazdy.

- I taką legitymację i taki bilet nasza niespełna 15-letnia córka pokazała pani, która w autobusie kontrolowała bilety - mówi ojciec jednej z uczennic. - I nagle dowiaduje się, że ma zapłacić mandat, bo nie ma ważnego dokumentu, który daje jej prawo do tego, aby nie płacić za bilet. Przestraszona zapłaciła na miejscu pod presją osoby kontrolującej. Co gorsza, została publicznie przepytana przez dorosłą osobę, o to, do jakiej szkoły chodzi, czy do średniej, czy do podstawówki. Bardzo ją to zestresowało, płakała, gdy wróciła do domu - opowiada oburzony rodzic.

W podobnym duchu wypowiada się mama drugiej piętnastolatki.

- Kontrolerka uznała, że dziecko nie ma prawa korzystać ze starej legitymacji. Moje dziecko usłyszało, że złamało przepisy i podlega karze i jeżeli zapłaci teraz, to będzie to tylko 96,9 zł. Córka oddała swoje miesięczne kieszonkowe! Jak to jest, że dokument urzędowy z datą ważności do 30 września jest nieważny? Jeżeli tak jest, że dziecko nie ma prawa korzystać z darmowej komunikacji do 30 września, to dlaczego nie ma takich informacji na przystankach, w autobusach, w szkole? - pyta koszalinianka.
Wtóruje jej tata pierwszej uczennicy.

- Córka dostała mandat niezgodny z uchwałą koszalińskiej rady miejskiej. Głosi ona, że „osoba uprawniona do korzystania z darmowych przejazdów powinna posiadać przy sobie ważną legitymację szkolną wraz z biletem wolnej jazdy dla ucznia szkoły podstawowej”. Córka spełniała każdy z tych warunków, ale pomimo to musiała zapłacić 96,9 zł kary. Pytamy się więc: jakim prawem? Nasze nieletnie dziecko zostało też publicznie przepytane bez naszej wiedzy i bez naszej obecności. Jesteśmy po konsultacji z prawnikami i ci twierdzą, że takie działanie wobec osoby nieletniej jest niezgodne z prawem. Że kontroler może tylko odnieść się do dokumentu, czy ten jest ważny, czy nie. Bez przesłuchiwania kogokolwiek, zwłaszcza dziecka. Napisaliśmy już reklamację do Miejskiego Zakładu Komunikacji, na pewno tej sprawy tak nie zostawiamy - zapowiada ojciec dziewczynki.
Tomasz Nowe z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koszalinie mówi, że wszystko dzieje się zgodnie z przepisami, mandaty zostały nałożone słusznie, a działania osób kontrolujących były właściwe.

- Fakt, że legitymacja jest ważna do końca września, nie oznacza, że bilet dający prawo do bezpłatnej jazdy również. Ten jest ważny tylko dla uczniów szkół podstawowych i traci ważność w momencie, gdy dany uczeń kończy naukę w podstawówce i tym samym traci prawo do darmowych przejazdów. Wtedy też rodzice powinni zadbać o to, aby kupić bilet z 50-procentową ulgą. Ale jeśli faktycznie te zasady nie są w przestrzeni publicznej wyartykułowane w sposób nie dość oczywisty, to zwrócimy się do Zarządu Dróg Miejskich, aby je doprecyzować - zapowiada. Usprawiedliwia też zachowanie kontrolerów: - Nie było też mowy o żadnym przesłuchiwaniu osób małoletnich. Kontrolerzy zwyczajnie i bardzo grzecznie spytali się tych dziewczyn, czy chodzą do szkoły podstawowej, czy średniej. I gdy taką wiedzę uzyskali, postąpili zgodnie z przepisami. To wszystko. Żadnego przesłuchania nie było, padło tylko jedno pytanie.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 47

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
22 września, 12:29, Gość:

Jeżeli owe uczennice posługują się legitymacją szkoły podstawowej, a nie są jej uczniami to mamy zwyczajne nadużycie i próbę oszustwa.

Nie są uczennicami szkoły podstawowej, więc jej dokumentem nie mogą się posługiwać.

Zachowanie kontrolerów jak najbardziej prawidłowe. Łapać cwaniaków.

Do bezpłatnych przejazdów uprawnia uczęszczanie do szkoły podstawowej. Warunek nie jest spełniony więc pretensje są bezzasadne.

22 września, 12:55, Arek:

Dokładnie

23 września, 19:48, Mariusz:

Skoro uczniowie ,nie mogą się posługiwać tymi dokumentami, to nie mają dokumentu usprawniającego do ulgowych biletów, a za to nie dostają mandatów. Więc jest ważny, czy nie? Prawo precyzyjnie mówi do kiedy ważna jest legitymacja szkolna i nie ma tam nic, że kończąc szkołę okres ten się skraca. Problem tej sytuacji jest w informacji zapisanej na bilecie " ważność biletu jest do końca ważność legitymacji" . Mandatu nie dostał dzieci które, nie powiedziały prawdy kontrolerowi i jak tu uczyć dzieci uczciwości.

Prawo mówi też kiedy kończy się rok szkolny. Jest to 31 sierpień. Z dniem 1 września uczeń szkoły średniej nie jest uczniem szkoły podstawowej.

M
Mariusz
22 września, 12:29, Gość:

Jeżeli owe uczennice posługują się legitymacją szkoły podstawowej, a nie są jej uczniami to mamy zwyczajne nadużycie i próbę oszustwa.

Nie są uczennicami szkoły podstawowej, więc jej dokumentem nie mogą się posługiwać.

Zachowanie kontrolerów jak najbardziej prawidłowe. Łapać cwaniaków.

Do bezpłatnych przejazdów uprawnia uczęszczanie do szkoły podstawowej. Warunek nie jest spełniony więc pretensje są bezzasadne.

22 września, 12:55, Arek:

Dokładnie

Skoro uczniowie ,nie mogą się posługiwać tymi dokumentami, to nie mają dokumentu usprawniającego do ulgowych biletów, a za to nie dostają mandatów. Więc jest ważny, czy nie? Prawo precyzyjnie mówi do kiedy ważna jest legitymacja szkolna i nie ma tam nic, że kończąc szkołę okres ten się skraca. Problem tej sytuacji jest w informacji zapisanej na bilecie " ważność biletu jest do końca ważność legitymacji" . Mandatu nie dostał dzieci które, nie powiedziały prawdy kontrolerowi i jak tu uczyć dzieci uczciwości.

G
Gość
23 września, 00:27, Sławek:

Przepis odnośnie odnośnie darmowych przejazdów Rady Miejskiej w Koszalinie jest źle zapisany z jednej strony mówi o uczniu szkoły podstawowej a z drugiej strony ze dokumentem upoważniającym jest ważna legitymacja z tej placówki a reszta to już bezprawie osób kontrolujących bo oni w przepisie nie mają podstawy do wystawiania mandatu na podstawie jednej odpowiedzi jak odniósł się ten śmieszny rzecznik Pan Tomasz Nowe, tylko na podstawie dokumentów i tu jest brak prawa!!!

23 września, 0:59, Gość:

Czego nie rozumiesz?

Potwierdzeniem nauki w szkole podstawowej jest ważna legitymacja tej szkoły. Jeżeli dokumentem szkoły podstawowej legitymuje się uczeń szkoły średniej to mamy nieuprawnione użycie dokumentu i to już jest poważne naruszenie prawa. Niech się cieszą, że płacą tylko te 97zł.

23 września, 10:05, Tomek:

Chyba według twojego skromnego rozumowania, skoro mówisz o poważnym naruszeniu prawa, to tyczy się również ratusza bo tam zasiada osoba która pozwala za wydawanie takich legitymacji, szkoła to placówka publiczna podlegająca RATUSZOWI !!!

23 września, 12:29, Gość:

Na legitymacjach są pieczątki szkoły, nie ratusza. Wzór ustala MEN. Dzwoń do Czarnka :)

23 września, 13:04, Sławek:

Czyli kto wydaje nieletnim takie dokumenty, sam się upokarzasz tymi swoimi odpowiedziami.

Ministerstwo Edukacji i Nauki reguluje prawo w tym zakresie i skoro

nakazuje wydawanie takich dokumentów to są ważne, i to nie za sprawą Przemka, tak jest od wcześniejszych lat. Ale ty chyba nie chodziłeś do szkoły!!!

Wzór legitymacji szkolnej zawiera nadrukowaną już datę 30 września. Dopisywany jest tylko rok. Wzór ustalany jest w MEN. Pieczątki klepie pani Stasia/Basia/Krystyna. Może do nich pretensje? (Niesłuszne)

Bezpłatne przejazdy MZK są dla uczniów szkół podstawowych. Uczeń szkoły średniej nie jest uczniem szkoły podstawowej. Legitymowanie się dokumentem szkoły, do której się nie uczęszcza jest nieuprawnionym jego użyciem.

Chłopie, jak Ty funkcjonujesz w życiu? Przecież to są proste rzeczy. Potrafisz chociaż sam buty wiązać?

S
Sławek
23 września, 00:27, Sławek:

Przepis odnośnie odnośnie darmowych przejazdów Rady Miejskiej w Koszalinie jest źle zapisany z jednej strony mówi o uczniu szkoły podstawowej a z drugiej strony ze dokumentem upoważniającym jest ważna legitymacja z tej placówki a reszta to już bezprawie osób kontrolujących bo oni w przepisie nie mają podstawy do wystawiania mandatu na podstawie jednej odpowiedzi jak odniósł się ten śmieszny rzecznik Pan Tomasz Nowe, tylko na podstawie dokumentów i tu jest brak prawa!!!

23 września, 0:59, Gość:

Czego nie rozumiesz?

Potwierdzeniem nauki w szkole podstawowej jest ważna legitymacja tej szkoły. Jeżeli dokumentem szkoły podstawowej legitymuje się uczeń szkoły średniej to mamy nieuprawnione użycie dokumentu i to już jest poważne naruszenie prawa. Niech się cieszą, że płacą tylko te 97zł.

23 września, 10:05, Tomek:

Chyba według twojego skromnego rozumowania, skoro mówisz o poważnym naruszeniu prawa, to tyczy się również ratusza bo tam zasiada osoba która pozwala za wydawanie takich legitymacji, szkoła to placówka publiczna podlegająca RATUSZOWI !!!

23 września, 12:29, Gość:

Na legitymacjach są pieczątki szkoły, nie ratusza. Wzór ustala MEN. Dzwoń do Czarnka :)

Czyli kto wydaje nieletnim takie dokumenty, sam się upokarzasz tymi swoimi odpowiedziami.

Ministerstwo Edukacji i Nauki reguluje prawo w tym zakresie i skoro

nakazuje wydawanie takich dokumentów to są ważne, i to nie za sprawą Przemka, tak jest od wcześniejszych lat. Ale ty chyba nie chodziłeś do szkoły!!!

G
Gość
23 września, 00:27, Sławek:

Przepis odnośnie odnośnie darmowych przejazdów Rady Miejskiej w Koszalinie jest źle zapisany z jednej strony mówi o uczniu szkoły podstawowej a z drugiej strony ze dokumentem upoważniającym jest ważna legitymacja z tej placówki a reszta to już bezprawie osób kontrolujących bo oni w przepisie nie mają podstawy do wystawiania mandatu na podstawie jednej odpowiedzi jak odniósł się ten śmieszny rzecznik Pan Tomasz Nowe, tylko na podstawie dokumentów i tu jest brak prawa!!!

23 września, 0:59, Gość:

Czego nie rozumiesz?

Potwierdzeniem nauki w szkole podstawowej jest ważna legitymacja tej szkoły. Jeżeli dokumentem szkoły podstawowej legitymuje się uczeń szkoły średniej to mamy nieuprawnione użycie dokumentu i to już jest poważne naruszenie prawa. Niech się cieszą, że płacą tylko te 97zł.

23 września, 10:05, Tomek:

Chyba według twojego skromnego rozumowania, skoro mówisz o poważnym naruszeniu prawa, to tyczy się również ratusza bo tam zasiada osoba która pozwala za wydawanie takich legitymacji, szkoła to placówka publiczna podlegająca RATUSZOWI !!!

Na legitymacjach są pieczątki szkoły, nie ratusza. Wzór ustala MEN. Dzwoń do Czarnka :)

L
Lucek
Tomasz Nowe sam przyznał że firma kontrolujaca nie trzyma się prawa i wlepia mandaty na podstawie odpowiedzi a nie dokumentów !!!

Pomijam że zadają pytania osobą nieletnim czesto poniżej 15 roku życia !!!
L
Lucek
Tak po za tym rzecznik MZK Tomasz Nowe który wypowiadał się na łamach gazety został skazany za kłamstwa, to jak taka osoba może się wypowiadać na temat prawa !!!
T
Tomek
23 września, 00:27, Sławek:

Przepis odnośnie odnośnie darmowych przejazdów Rady Miejskiej w Koszalinie jest źle zapisany z jednej strony mówi o uczniu szkoły podstawowej a z drugiej strony ze dokumentem upoważniającym jest ważna legitymacja z tej placówki a reszta to już bezprawie osób kontrolujących bo oni w przepisie nie mają podstawy do wystawiania mandatu na podstawie jednej odpowiedzi jak odniósł się ten śmieszny rzecznik Pan Tomasz Nowe, tylko na podstawie dokumentów i tu jest brak prawa!!!

23 września, 0:59, Gość:

Czego nie rozumiesz?

Potwierdzeniem nauki w szkole podstawowej jest ważna legitymacja tej szkoły. Jeżeli dokumentem szkoły podstawowej legitymuje się uczeń szkoły średniej to mamy nieuprawnione użycie dokumentu i to już jest poważne naruszenie prawa. Niech się cieszą, że płacą tylko te 97zł.

Chyba według twojego skromnego rozumowania, skoro mówisz o poważnym naruszeniu prawa, to tyczy się również ratusza bo tam zasiada osoba która pozwala za wydawanie takich legitymacji, szkoła to placówka publiczna podlegająca RATUSZOWI !!!

G
Gość
22 września, 20:28, Paweł:

Ja również miałem przyjemność reklamować mandat córki pierwszej klasy liceum 1 września. Wiec poprosiłem firme rewizor o wskazanie konkretnej ustawy w której jest wyrazie napisane że na przykład uczeń podstawówki traci zniżkę 30 czerwca lub lipca. Gdzieś gdzie bedzie wpisana ta konkretna data która jest wykładnią do karania. Bo jakimś cudem te same dzieci nie były karane przez okres wakacji, choć nauczanie skończyły 30 czerwca. Okazuje się że to czy nasze dziecko zostanie ukarane lipcu, siepniu czy wrześniu noe podlega żadnej kontroli i regulacji. A firma Rewizor oczywiście nie wskazała takiego rozporządzenia i odpisała że reklamacja jest bezpodstawna, a oni nie mają nic więcej do powiedzenia. Natomiast MZK jest bardzo zadowolone z pracy tej firmy i nie widzi żadnego problem w karaniu Koszalińskiej młodzieży bez wyraźnej podstawy prawnej. Córka zapytała mnie dlaczego przez całe wakacje nie dostawała mandatu choć szkołe skończyła w czerwcu. A poza tym w uchwalach jest wyraźnie napisane że tylko legitymacja szkoły ponadpodstawowej daje możliwość wykupienia biletu zniżkowego, a nie legitymacja z poprzedniej szkoły podstawowej. Więc we wrześniu gdy nie posiadamy jeszcze nowej legitymacji nie możemy korzystać ze zniżki. I również podlegamy mandatowi. Tylko dlaczego MZK pozwoliło na zbudowanie systemu uzyskiwania sporych profitów z Koszalinskich nastolatków przez prywatną firmę???

22 września, 20:44, Gość:

Kolejny cwaniak.

Córka nie jest uczniem szkoły podstawowej więc darmowe przejazdy jej się nie należą. Nie ma tu żadnej filozofii.

Oszczędność córki na 4zł kosztowała ojca 97zł.

22 września, 22:13, Kierowca:

Na jakiej podstawie mówisz że nie jest uczennicą szkoły podstawowej?

22 września, 22:47, Gość:

Na jakiej podstawie ''dziecko'' legitymuje się legitymacją szkoły, do której nie uczęszcza? To jest zwykłe oszustwo. Próba wyłudzenia nienależnej zniżki.

22 września, 22:59, Kierowca:

Skoro tak piszesz to po co dziecku podbijają w szkole do 30 września ważność legitymacji ?

Przecież mogą podbić do końca Sierpnia?

Takie pytanie należy zadać dyrekcji szkoły a nie MZK czy ratuszowi :)

Po ich stronie jest błąd.

G
Gość
23 września, 00:27, Sławek:

Przepis odnośnie odnośnie darmowych przejazdów Rady Miejskiej w Koszalinie jest źle zapisany z jednej strony mówi o uczniu szkoły podstawowej a z drugiej strony ze dokumentem upoważniającym jest ważna legitymacja z tej placówki a reszta to już bezprawie osób kontrolujących bo oni w przepisie nie mają podstawy do wystawiania mandatu na podstawie jednej odpowiedzi jak odniósł się ten śmieszny rzecznik Pan Tomasz Nowe, tylko na podstawie dokumentów i tu jest brak prawa!!!

Czego nie rozumiesz?

Potwierdzeniem nauki w szkole podstawowej jest ważna legitymacja tej szkoły. Jeżeli dokumentem szkoły podstawowej legitymuje się uczeń szkoły średniej to mamy nieuprawnione użycie dokumentu i to już jest poważne naruszenie prawa. Niech się cieszą, że płacą tylko te 97zł.

S
Sławek
Przepis odnośnie odnośnie darmowych przejazdów Rady Miejskiej w Koszalinie jest źle zapisany z jednej strony mówi o uczniu szkoły podstawowej a z drugiej strony ze dokumentem upoważniającym jest ważna legitymacja z tej placówki a reszta to już bezprawie osób kontrolujących bo oni w przepisie nie mają podstawy do wystawiania mandatu na podstawie jednej odpowiedzi jak odniósł się ten śmieszny rzecznik Pan Tomasz Nowe, tylko na podstawie dokumentów i tu jest brak prawa!!!
K
Kierowca
Absurd żeby dorośli uczyli dzieci kłamać!

To właśnie cwaniak nie dostanie mandatu wystarczy ze skłamie i powie np.

nie zdałem i chodzę do podstawówki.
K
Kierowca
Wygląda na to że komunikacja miejska łata dziury finasowe, wlepiając mandaty nieświadomej młodzieży! Niezgodnie z Prawem Przewozowym.

Kochana młodzieży nie przyznawajcie się do tego że chodzicie już do szkoły średniej, trzeba kłamać tak uczą was dorośli którzy rządzą miastem a wtedy przy kontroli nie dostaniecie mandatu:)

Super o to chodzi, uczmy dzieci kłamać!!!
K
Kierowca
22 września, 20:28, Paweł:

Ja również miałem przyjemność reklamować mandat córki pierwszej klasy liceum 1 września. Wiec poprosiłem firme rewizor o wskazanie konkretnej ustawy w której jest wyrazie napisane że na przykład uczeń podstawówki traci zniżkę 30 czerwca lub lipca. Gdzieś gdzie bedzie wpisana ta konkretna data która jest wykładnią do karania. Bo jakimś cudem te same dzieci nie były karane przez okres wakacji, choć nauczanie skończyły 30 czerwca. Okazuje się że to czy nasze dziecko zostanie ukarane lipcu, siepniu czy wrześniu noe podlega żadnej kontroli i regulacji. A firma Rewizor oczywiście nie wskazała takiego rozporządzenia i odpisała że reklamacja jest bezpodstawna, a oni nie mają nic więcej do powiedzenia. Natomiast MZK jest bardzo zadowolone z pracy tej firmy i nie widzi żadnego problem w karaniu Koszalińskiej młodzieży bez wyraźnej podstawy prawnej. Córka zapytała mnie dlaczego przez całe wakacje nie dostawała mandatu choć szkołe skończyła w czerwcu. A poza tym w uchwalach jest wyraźnie napisane że tylko legitymacja szkoły ponadpodstawowej daje możliwość wykupienia biletu zniżkowego, a nie legitymacja z poprzedniej szkoły podstawowej. Więc we wrześniu gdy nie posiadamy jeszcze nowej legitymacji nie możemy korzystać ze zniżki. I również podlegamy mandatowi. Tylko dlaczego MZK pozwoliło na zbudowanie systemu uzyskiwania sporych profitów z Koszalinskich nastolatków przez prywatną firmę???

22 września, 20:44, Gość:

Kolejny cwaniak.

Córka nie jest uczniem szkoły podstawowej więc darmowe przejazdy jej się nie należą. Nie ma tu żadnej filozofii.

Oszczędność córki na 4zł kosztowała ojca 97zł.

22 września, 22:13, Kierowca:

Na jakiej podstawie mówisz że nie jest uczennicą szkoły podstawowej?

22 września, 22:47, Gość:

Na jakiej podstawie ''dziecko'' legitymuje się legitymacją szkoły, do której nie uczęszcza? To jest zwykłe oszustwo. Próba wyłudzenia nienależnej zniżki.

Skoro tak piszesz to po co dziecku podbijają w szkole do 30 września ważność legitymacji ?

Przecież mogą podbić do końca Sierpnia?

G
Gość
22 września, 20:28, Paweł:

Ja również miałem przyjemność reklamować mandat córki pierwszej klasy liceum 1 września. Wiec poprosiłem firme rewizor o wskazanie konkretnej ustawy w której jest wyrazie napisane że na przykład uczeń podstawówki traci zniżkę 30 czerwca lub lipca. Gdzieś gdzie bedzie wpisana ta konkretna data która jest wykładnią do karania. Bo jakimś cudem te same dzieci nie były karane przez okres wakacji, choć nauczanie skończyły 30 czerwca. Okazuje się że to czy nasze dziecko zostanie ukarane lipcu, siepniu czy wrześniu noe podlega żadnej kontroli i regulacji. A firma Rewizor oczywiście nie wskazała takiego rozporządzenia i odpisała że reklamacja jest bezpodstawna, a oni nie mają nic więcej do powiedzenia. Natomiast MZK jest bardzo zadowolone z pracy tej firmy i nie widzi żadnego problem w karaniu Koszalińskiej młodzieży bez wyraźnej podstawy prawnej. Córka zapytała mnie dlaczego przez całe wakacje nie dostawała mandatu choć szkołe skończyła w czerwcu. A poza tym w uchwalach jest wyraźnie napisane że tylko legitymacja szkoły ponadpodstawowej daje możliwość wykupienia biletu zniżkowego, a nie legitymacja z poprzedniej szkoły podstawowej. Więc we wrześniu gdy nie posiadamy jeszcze nowej legitymacji nie możemy korzystać ze zniżki. I również podlegamy mandatowi. Tylko dlaczego MZK pozwoliło na zbudowanie systemu uzyskiwania sporych profitów z Koszalinskich nastolatków przez prywatną firmę???

22 września, 20:44, Gość:

Kolejny cwaniak.

Córka nie jest uczniem szkoły podstawowej więc darmowe przejazdy jej się nie należą. Nie ma tu żadnej filozofii.

Oszczędność córki na 4zł kosztowała ojca 97zł.

22 września, 22:13, Kierowca:

Na jakiej podstawie mówisz że nie jest uczennicą szkoły podstawowej?

Na jakiej podstawie ''dziecko'' legitymuje się legitymacją szkoły, do której nie uczęszcza? To jest zwykłe oszustwo. Próba wyłudzenia nienależnej zniżki.