Choć lokalizacja zakładu nie jest oficjalnie przesądzona, to wiele wskazuje na to, że spalarnia odpadów stanie przy ul. Słowiańskiej w Koszalinie. W tym kierunku zostały już wprowadzone stosowne zapisy w planie zagospodarowania (także dzisiaj była kolejna uchwała w tej sprawie), a konsorcjum Socotec pracuje nad dokumentacją potrzebną do uzyskania dofinansowania budowy zakładu. - Mam wrażenie, że decyzje już zapadły i teraz robi się tylko pod to papiery - komentowała radna Krystyna Kościńska.
_________________________________________________________________
Mała Ojczyzna - Duża Sprawa. Oceń radnych, prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Ranking radnych - Oddaj swój głos!
Ranking prezydentów, burmistrzów, wójtów - Oddaj swój głos!
Jak głosować?
_________________________________________________________________
Dyskusja rozgorzała na dobre, gdy przedstawiciele Socoteca pokazali wyniki badań opinii mieszkańców. Ankieta była prowadzona wśród 450 osób (150 z Sianowa, po tyle samo z najbliższego otoczenia ul. Słowiańskiej i Mieszka I w Koszalinie, gdzie wskazano potencjalne lokalizacje). - Na pytanie o ogólną akceptację dla zakładu, ponad 50 procent odniosło się pozytywnie. Ale gdy chodzi o konkretną lokalizację, w najbliższych sąsiedztwie, wówczas akceptacja spada. Ludzie najchętniej widzieliby taką instalację w odległości ponad 10 kilometrów od ich miejsca zamieszkania - mówiła Anna Olęcka, autorka badań.
- Wyniki pokazują jednoznacznie, że mieszkańcy nie chcą spalarni w obrębie Koszalina - mówiła radna Anna Mętlewicz. - Co więcej, ludzie chcą referendum, a do tego nie dają władzy możliwości decydowania o lokalizacji spalarni. Dlaczego nie mówimy o alternatywach dla spalania? To nie jedyna metoda. Jeszcze nie jest za późno na zmianę decyzji. Zadbajmy o nasze zdrowie.
- Tu nie ma miejsca na dywagacje. Program rządowy przewiduje finansowanie wyłącznie termicznej obróbki odpadów - stwierdził wiceprezydent Andrzej Jakubowski.
Radna Anna Mętlewicz pokazała radnym zdjęcia, które dostała od mieszkańców Krakowa, którzy poznali jedną niemieckich spalarni, w Cottbus, od gorszej strony. Na zdjęciach widać było m. in. góry śmieci. Radna wyliczała argumenty przeciwko budowie spalarni w Koszalinie: - W Kanadzie jest całkowity zakaz budowy spalarni, spalarni już się nie buduje w Hiszpanii i Austrii, blokowane są w Wielkiej Brytanii, a niechciane technologie trafiają do Polski. Badania francuskich ekspertów dowodzą, że bliskość spalarni przyczynia się do wzrostu zachorowań na raka. Pomyślmy o sobie, pomyślmy o innym rozwiązaniu.
W dalszej części sesji radna Mętlewicz atakowała: - Na całym świecie są inne metody utylizacji odpadów. Władze miasta powinny o tym mówić!
Wiceprezydent Krzysztof Hołub po raz kolejny przekonywał, że lokalizacja zakładu w Koszalinie nie jest przesądzona: - Studium wykonalności dopiero określi najlepszą lokalizację.
Radna Mętlewicz na koniec wyciągnęła asa z rękawa - faks od radnych Warszawy na temat tamtejszej, jedynej w Polsce spalarni. - Zakład miał przerabiać 120 tys. ton rocznie, to podobnie, jak u nas - mówiła. - Z tych 120 zrobiło się 60, zakład jest nieopłacalny. Jaką dajecie gwarancję, że spalarnia w Koszalinie będzie opłacalna?
Na to pytanie nikt radnej nie odpowiedział.
W czerwcu miasto ma ogłosić przetarg na projekt i budowę zakładu. W sobotę o godzinie 13 na Politechnice Koszalińskiej przy ul. Śniadeckich, wykład dla mieszkańców na temat termicznej obróbki odpadów poprowadzi prof. Tadeusz Piecuch. Spotkanie będzie otwarte.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?