Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Sianowie otwarto kompostownię wartą prawie 9 mln zł [wideo]

Joanna Krężelewska
Kompostownia - tu, pod przykryciem, dojrzewać będzie frakcja biodegradowalna, wydzielona z odpadów komunalnych. Co ważne, wyeliminowane mają być uciążliwości zapachowe.
Kompostownia - tu, pod przykryciem, dojrzewać będzie frakcja biodegradowalna, wydzielona z odpadów komunalnych. Co ważne, wyeliminowane mają być uciążliwości zapachowe. Radek Koleśnik
We wtorek w Regionalnym Zakładzie Odzysku Odpadów w Sianowie otwarto kompostownię. Warta prawie 9 mln złotych ma sprawić, że składowanych śmieci i... „zapachu” będzie mniej.

- 40 lat temu zapadła decyzja o utworzeniu w Sianowie wysypiska. W latach 90. zaczęła się zmieniać funkcja obiektu, a celem nadrzędnym stało się sortowanie odpadów, by zakład przestał być składowiskiem, a stał się fabryką przetwarzania odpadów - podkreślił Tomasz Uciński, szef Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. - Do tej pory z koszalińskim samorządem zainwestowaliśmy tu ponad 40 mln zł. Dziś kosztem prawie 9 mln, po trwającej zaledwie 6 miesięcy budowie, otwieramy kompostownię.

Inwestycja PGK podyktowana była wymogami prawnymi. W przyszłym roku firma będzie musiała uzyskać 48-procentowy poziom redukcji odpadów biodegradowalnych. - Dzięki kompostowni o 30 procent zredukowana zostanie masa odpadów składowanych, co umożliwi dłuższe funkcjonowanie składowiska - podkreślił Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.

Zarówno prezes Uciński, jak i prezydent Jedliński akcentowali, że kompostowania, w której proces kompostowania w fazie intensywnej, jak i dojrzewania odpadów przebiegać będą w systemie zamkniętym. Ma to doprowadzić do radykalnego zredukowania uciążliwości zapachowych, na które skarżyli się sianowianie. W ostatnich tygodniach ostro w ich obronie występował burmistrz Sianowa Maciej Berlicki. Podczas wtorkowego otwarcia kompostowni włodarzy gminy jednak nie było. Rolę gospodarza terenu przyjął... proboszcz.

- To przykre, że inwestycja największego podatnika gminy, dużego pracodawcy, nie zainteresowała władz - skwitował Tomasz Uciński.

- Nie trzeba robić święta z czegoś, co powinno się zadziać lata temu. To żaden prezent! PGK inwestuje nie dlatego, że od 15 lat ludzie skarżą się na uciążliwości, że naciskamy na zmiany, ale dlatego, że wymusiły to przepisy - podkreślił Maciej Berlicki. - Z jednej strony mam satysfakcję, że inwestycja została wykonana, z drugiej czuję niedosyt. Podobna w Kołobrzegu powstała w całkowitym zamknięciu. Nie jestem pewien, czy ta sianowska faktycznie wyeliminuje, czy tylko zmniejszy uciążliwości.

W poniedziałek radni miejscy z Sianowa na nadzwyczajnej sesji podjęli uchwałę - sprzeciw wobec „działań umożliwiających dalszy rozwój i rozbudowę wysypiska”. Jej część to apel do władz Koszalina.

Jak to działa?

Lata 80. - na terenie składowiska w Sianowie pracowało... dwóch operatorów sprzętu. - Dziś zakład zatrudnia 60 osób, głównie z terenu gminy i miasta Sianów. Zmieniły się też inne liczby. Składujemy 15-20 proc. odpadów, które trafiały tu w latach 90. - zaznaczył Tomasz Uciński, szef PGK.

Masa odpadów dzięki kompostowni ma być znów mniejsza - - o 30 proc. Jak będzie ona działać? Odpady komunalne, które produkujemy w domach, trafiają do sortowni. Tam wydzielona zostaje tzw. frakcja organiczna - to na przykład odpady, które produkujemy w kuchni - obierki ziemniaków, resztki jedzenia. Te zostaną zgromadzone w wielkich betonowych boksach i przykryte tam tkaniną filtrującą. Będą kompostowane, a po zakończeniu tego procesu unieszkodliwione odpady posłużą np. do formowania skarp.

Rocznie tak przetworzonych zostanie 25 tys. ton odpadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!